Cenzura ZTM na facebooku czy niepotrzebna awantura?

Wpis oburzonej pasażerki, który pojawił się na profilu Zarządu Transportu Miejskiego na portalu facebook, to komentarz, jakich wiele możemy znaleźć na tej stronie. Biorąc pod uwagę poziom wypowiedzi jakie ukazują się na przeróżnych forach, nikogo nie powinien oburzać. A jednak. Pracownicy ZTM wypowiedź usunęli, a jej autora, użytkownika Marta Hanska, zablokowali. Pierwsze o sprawie zaalarmowało Życie Warszawy. Czy słusznie?

Czytaj także: Utrudnienia na al. Armii Ludowej w związku z frezowaniem jezdni

- Rozumiem, że gazety mają stawać po stronie ludzi, a wbrew instytucjom, ale ten artykuł jest skrajnie nierzetelny, bo tu większość ludzi i instytucje stoją po tej samej stronie – pisze użytkownik Michał. - Bez tych banów w ogóle nie dałoby się tu dyskutować.

Czytaj także: W stolicy trwają wiosenne frezowania (ZDJĘCIA)

- Moim zdaniem artykuł bardziej zrównoważony, niż tytuł ("Urzędnicy ZTM cenzurują Facebooka") - wypowiedzi rzecznika i wzmianka o sondzie pokazują inny punkt widzenia – użytkownik Sebastian przywołuje słowa Igora Krajnowa, rzecznika ZTM, który w rozmowie z dziennikarzem ŻW stwierdził: „Przyjmujemy słowa krytyki pod warunkiem, że jest ona prowadzona w kulturalny sposób. Nie zgadzamy się natomiast na obrażanie innych i wulgaryzmy. Jeśli coś takiego ma miejsce, najpierw ostrzegamy użytkownika, a jeśli to nie pomoże – blokujemy”.

Czytaj także: Uwaga na zmiany organizacyjne w Centrum. Zwężone Aleje Jerozlimskie w rejonie Dworca Centralnego

Wspomniana została również sonda, w której aktualnie 77,2 proc. z niespełna 300 głosujących popiera pomysł ZTM, by informować o blokowaniu konkretnych użytkowników, podając przy tym powód. W przypadku cytowanego na początku wpisu, ta przyczyną jest obrażanie innych osób. ZTM informuje również, że zablokowany użytkownik otrzymał wcześniej dwukrotne ostrzeżenie za używanie agresywnego lub wulgarnego słownictwa.

Ale nie wszystkim ten pomysł przypadł do gustu: „Tu co drugi status jest o banowaniu. No ja wiem, że kultura osobista nie boli, ale no ludzie...Mnie średnio obchodzi kto co zmalował.” „Nie po to lubię ten profil, żeby co chwila widzieć "użytkownik Imie Nazwisko został zablokowany za to i to". A tu mi nagle piszą w komentach, że podanie nazwiska jest konieczne, żeby wiadomo było o co chodzi. Może i tak, ale po co w ogóle publikować tego typu posty? Dziwne, że większość osób się opowiedziała za tym.” „Co złego w tym, że napisała prawdę i że skrytykowała chorą sytuację, w której w dzień roboczy jest świąteczny rozkład jazdy?”

Czytaj także: Wyłączenie ruchu na centralnym odcinku I linii metra

To tylko część opinii na temat zaistniałej sytuacji. Oczywiście nie brakuje również argumentów za tego typu działaniami: „Nazwanie urzędników nierobami i idiotami nie ma nic wspólnego z merytoryczną dyskusją o rozkładzie - ban jak najbardziej słuszny.”

Śledząc tę ożywioną dyskusję, można odnieść wrażenie, iż dobrze się stało, że sprawa została poruszona na szerszym forum. A jej dobrym podsumowaniem może być komentarz, który padł na obronę ZTM: „Jawność poczynań, zwłaszcza instytucji publicznych, to dobra rzecz. O wiele lepsza, niż kasowanie po cichu. Dopiero by wtedy była awantura!”

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!