W 25 kolejce PlusLigi, Cerrad Czarni Radom przegrali 2:3 z AZS Politechnika Warszawa. Skończył Grobelny Pierwszy punkt w siatkarskich derbach Mazowsza zdobył Mikko Oivanen i z każdymi kolejnymi akcjami przewaga radomian rosła. Na pierwszej przerwie technicznej Czarni prowadzili już 8:3. Po kilku akcjach przy stanie 10:5 mocno zdenerwowany Jakub Bednaruk, trener AZS wziął czas. Przy stanie 13:7 warszawski szkoleniowiec zdjął z parkietu swojego podstawowego przyjmującego Artura Szalpuka i za moment wziął drugi czas.
Z kolei trener Robert Prygiel widząc dużą przewagę zaczął wprowadzać na parkiet swoich rezerwowych zawodników. Jeden z tej trójki, Igor Grobelny zakończył skutecznym atakiem pierwszego seta. Nie przyjął zagrywki Druga partia derbów Mazowsza już była bardziej wyrównana. Na drugą przerwę techniczną radomianie schodzili tylko z 1 punktowym prowadzeniem 16:15, po tym jak Michał Ostrowski wbił gwoździa z krótkiej. Przy stanie 18:16, Politechnika zdobyła cztery punkty i wyszła na prowadzenie 20:18. Trener Robert Prygiel wziął czas , a przy stanie 22:20 dla rywala wprowadził na parkiet Bartłomieja Bołądzia i Michała Kędzierskiego. Ostatni, 28 punkt zdobył Artur Szalpuk, którego zagrywki nie przyjął nasz libero Adam Kowalski.
W trzecim secie radomianie pokazali antysiatkówkę i przegrali gładko do 17. W czwartym secie przy stanie po 18, radomianie w końcu odskoczyli na dwa, później trzy punkty. Ostatni 25 punkt AZS oddał Czarnym zepsutą zagrywką Krzysztof Bieńkowski i w ten sposób o wyniku meczu musiał zadecydować piąty set. Zaczęli od 4:0 Decydującego seta radomianie zaczęli od szybkiego prowadzenia, 4:0. Trzy punkty zdobył radomski atakujący Mikko Oivanen, a czwarty punkt Politechnika oddała za darmo po autowym ataku Dominika Depowskiego. Po zmianie stron radomianie prowadzili już 8:3.
Później warszawscy siatkarze nadziali się na dwa bloki, kiedy Politechnika wybrała się atakiem przez środek i było już 10:5. Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka tak łatwo nie chcieli przegrać i po kilku chwilach było już tylko 10:8. Wtedy o czas poprosił trener Robert Prygiel. Po czasie na blok nadział się Wojtek Żaliński i Michał Ostrowski i zrobiło się po 10. Po kontrze Mikołajczaka AZS prowadził 11:10 i nie oddał wygranej do końca meczu.
Cerrad Czarni Radom - AZS Politechnika Warszawa 2:3 (25: 17, 26:28, 17:25, 25:23, 12:15). Cerrad Czarni: Kampa,Oivanen, Żaliński, Westphal, Pliński, Ostrowski, Kowalski (libero) oraz Bołądź, Kędzierski, Grobelny, Ratajczak. AZS Politechnika: Lipiński, Filip, Śliwka, Szalpuk, Lemański, Świrydowicz, Olenderek (libero) oraz Radomski, Mikołajczak, Depowski,Bieńkowski, MVP meczu: Paweł Mikołajczak (AZS).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?