Cezary P. wpłacił sto tysięcy złotych i opuścił areszt śledczy w Warszawie. Mężczyzna zwany "dilerem gwiazd" jest oskarżony o sprzedaż 237 osobom kokainy wartej co najmniej milion złotych. W zamknięciu przebywał przez trzy lata.
Oskarżony pozostanie pod nadzorem policji. Musi także stawić się trzy razy w tygodniu na komisariacie. Ma zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. Sąd zwolnił go po uiszczeniu opłaty w wysokości stu tysięcy złotych, mimo, że wcześniej zastrzegł, iż będzie to możliwe po wpłaceniu dwustu tysięcy poręczenia majątkowego.
CZYTAJ TEŻ | KOKAINA DOSTĘPNA OD RĘKI. HANDEL KWITNIE
Wysokość kwoty uzasadniano m.in. zarzutami ciążącymi na Cezarym P. Miała być także zabezpieczeniem prawidłowego toku postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ. Sąd Apelacyjny podkreśla jednak, że proces zmierza ku końcowi. Przesłuchano już niemal wszystkich świadków. Co ciekawe, według informacji Polskiej Agencji Prasowej już podczas ostatniej rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ (12 lutego) mężczyzna odpowiadał z wolnej stopy.
W toczącej się przeciwko Cezaremu P. sprawie oskarżona jest także jego żona Iwona, córka Patrycja, a także 12 innych osób, które mają zarzuty pomocnictwa w udzielaniu narkotyków. Przypomnijmy, że mężczyznę zatrzymano podczas transakcji narkotykowej w kwietniu 2016 roku przy ul. Hożej w Warszawie.
ZOBACZ TEŻ | Szymon Majewski o sprawie dilera gwiazd
Źródło: WideoPortal/x-news
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
