"W sezonie grzewczym wyjście z pociągu w Falenicy oznacza drapanie w gardle, czasem spacer w dymie emitowanym z pobliskiej nastawni zarządzanej przez PLK. Ten budynek i jego wyziewy są symbolami naszej walki ze smogiem" - piszą zdesperowani mieszkańcy, którzy przygotowali nawet specjalną petycję w sprawie wymiany ogrzewania w budynku na elektryczne. - "Realizujecie inwestycje za 50 miliardów, a nie potraficie swojego kurnika ogrzać w cywilizowany sposób?" - pytają retorycznie na Facebooku.
Rzecznik PKP PLK zapowiada, że postulaty zostaną zrealizowane, ale... najwcześniej w 2020 r. - Nastawnia zostanie zlikwidowana w ramach przebudowy linii otwockiej. W budynku zostanie zainstalowane ogrzewanie elektryczne a cały obiekt będzie pełnił funkcję pomieszczeń gospodarczych - deklaruje. Problem polega tylko na tym, że przebudowę (w ramach której ma zostać przeprowadzony również z dawna oczekiwany remont stacji Warszawa Anin) zaplanowano na lata 2020-2022. Oznacza to, że mieszkańcy będą musieli żyć w trującym dymie nawet cztery lata!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?