Jeszcze przed 22. radomianie zaczęli tłumnie schodzić się z różnych stron miasta na plac przez Urzędem Miasta. Początek zabawy był o godzinie 22.00, ale część osób chciała potańczyć na deptaku już wcześniej. Przybywali nie tylko młodzi, ale starsi, czy nawet całe rodziny z małymi dziećmi. Wszyscy, z uśmiechem na twarzy, często z okrzykami i tanecznym krokiem, ciągnęli na deptak. Gości bawił DJ Whizz.
- Dziś się bawi cały Radom! - słychać było okrzyki ze sceny.
Starsi z uśmiechem przyglądali się tłumowi, a niektórzy młodzi już w parku Kościuszki odpalali swoje fajerwerki.
Im było bliżej północy, tym grupowe tańce rosły na sile, a na plac przybywali kolejni radomianie. Na scenę wszedł zespół D-Hasz i atmosfera stawała się coraz gorętsza.
Potem już na scenę weszli włodarze miasta: prezydent Radosław Witkowski, wiceprezydent Konrad Frysztak. Na kilka chwil przed północą prowadzący imprezę, wraz z gospodarzami miasta i tłumem odliczali kolejne ostatnie sekundy mijającego, starego roku.
- 3, 2, 1, …Niech żyje Nowy Rok! - wykrzyknęli ludzie.
Tłum szalał. Strzelały korki szampana, tryskało wino. Ludzie całowali się, wiwatowali, filmowali, robili zdjęcia, składali sobie życzenia. Zaczęły strzelać fajerwerki, petardy, a sam pokaz sztucznych ogni na kilka minut przyćmił wszystko.
- Mam nadzieję, że ten kończący się rok był dla wszystkich dobry - powiedział prezydent.
Sylwester pod Gwiazdami trwał jeszcze długo, a na ostatnich gości czekały miejsce autobusy i rozwiozły bawiących się do domów.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?