Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Resort zdrowia chce ograniczyć sprzedaż leków w kioskach i na stacjach

Agnieszka Witczak- Armacińska
www.pfm.pl
Do końca 2017 roku ze sklepowych półek, kiosków, stacji benzynowych ma zniknąć 90 procent leków dostępnych bez recepty. Będzie je można kupić wyłącznie w aptece. Dotyczy to preparatów na ból głowy, gardła, a nawet wody utlenionej i spirytusu salicylowego.

Dla naszego dobra?

Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że to dla naszego dobra, bo jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o kraje, których obywatele nadużywają leków bez recepty.

Okazuje się, że praktycznie nie rozstajemy się z lekami. Stosujemy je na wszystko: na zły nastrój, ból głowy, problemy z zaśnięciem, na wypadek skurczy, wypadania włosów czy powstawania zmarszczek. Szukamy ratunku na szybkie wyleczenie, chcemy zmniejszyć ból i wyciszyć nerwy. Do stosowania tych środków zachęcają nas reklamy. To właśnie suplementy diety są jednymi z najczęściej reklamowanych produktów.

Minister Zdrowia uważa też, że leki sprzedawane w sklepach i na stacjach benzynowych są niewłaściwie przechowywane na przykład w nasłonecznieniu, co nie jest zgodne z wymogami.

Ani w kioskach, ani na stacjach?

Na stacjach benzynowych, w sklepach spożywczych, kioskach nie kupimy więc tabletek na ból gardła, witaminy C, ale tylko tej zarejestrowanej jako lek. (Będzie można kupować suplementy z witaminą C). Nie kupimy talku, wody utlenionej czy spirytusu salicylowego. W miejsce tych ostatnich Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić bowiem preparaty, zawierające octenidynę.
Na stacji ani w sklepie, także kiosku nie kupimy też leków przeciwbólowych, które zawierają paracetamol w dawce 500 mg (Panadol, Apap), po 8 czy 12 tabletek w opakowaniu.

W myśl nowych przepisów tego typu preparaty będzie można kupić wyłącznie w aptece.

Tylko sześć tabletek

- W sklepach, na stacjach benzynowych, w kioskach będzie można sprzedawać wyłącznie środki zawierające mniej niż 300 mg paracetamolu, maksymalnie po sześć tabletek w opakowaniu - informuje resort zdrowia.

To samo w przypadku odpowiedników aspiryny i preparatów z ibuprofenem. Tego typu leki będą mogły być sprzedawane w dawkach po 300 mg i maksymalnie po 6 tabletek w opakowaniu.

Jest krytyka

Zmiany już spotkały się z krytyką. - Uważam, że to nic nie da. Jeśli ktoś chce kupić sobie opakowanie tabletek przeciwbólowych na stacji, bo akurat boli go głowa, to niech sobie kupi. Nowe przepisy w niczym nie ograniczą nadużywania leków bez recepty przez Polaków. Jeśli będzie można kupić sześć tabletek zamiast 12, to po prostu ludzie będą kupować dwa opakowania. Problem będzie pewnie inny, że za małe opakowanie trzeba będzie więcej zapłacić niż dotychczas - mówi pan Leszek, mieszkaniec Radomia.

W leczeniu bólu i gorączki standardowo przyjmuje się 500 mg paracetamolu czy i buprofenu. Skuteczność właśnie takiej dawki potwierdzono w badaniach. Obniżenie dawki z 500 mg do 300 mg spowoduje, że pacjent zamiast jednej tabletki zawierającej 300 mg substancji czynnej sięgnie po 2 albo 3, bo tylko wówczas istnieje szansa, że ból ustąpi.

- To może doprowadzić do zwiększenia spożycia leków, czyli wywoła skutek odwrotny niż ten który chce osiągnąć Ministerstwo Zdrowia - mówią specjaliści.

Leki przyjmujemy garściami

Lekarze potwierdzają, że w szczególności starsi pacjenci biorą leki garściami.

W jednej z rozmów Teodora Słoń, lekarz rodzinny z przychodni Południe w Radomiu tłumaczyła, że ma wielu pacjentów, którzy muszą brać po kilkanaście pigułek dziennie. Osoby przewlekle chore muszą często przyjmować wiele leków z powodu kilku chorób, na przykład nadciśnienia, choroby niedokrwiennej serca, cukrzycy. Każdy z nich ma jakieś działania uboczne i jeśli one wystąpią, konieczne jest zalecenie przyjmowania leków osłonowych, których zadanie polega na tym by nie dopuścić do powikłań. Leki osłonowe również mają działania uboczne i powstaje taka spirala, która sama się nakręca i nie można jej w żaden sposób powstrzymać.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto