W Radomiu rusza kolejna kwalifikacja do programu In Vitro. Pierwsze dziecko urodzi się już za pięć tygodni. Z programu skorzysta 25 par

Temat niepłodności jest bardzo trudny, ale o tym problemie należy i trzeba rozmawiać. Z tą chorobą boryka się coraz więcej par, ale niepłodność nie może być powodem do wstydu, ani nie może być powodem do poczucia winy. Za niepłodnością kryje się niejednokrotnie dramat ludzi, ich cierpienie, poczucie niesprawiedliwości, ale także w parze z niepłodnością idzie nadzieja. Tą nadzieję dale miejski program In vitro

– powiedziała wiceprezydent Radomia Marta Michalska – Wilk.

Przypomniała, że program został wprowadzony do budżetu Radomia. Jest to kwota 300 tysięcy złotych. Z programu będzie mogło skorzystać 25 par. - Jestem niesamowicie dumna z tego, że to na mój wniosek jeszcze radnej Rady Miejskiej, z pełnym poparciem wszystkich radnych Koalicji Obywatelskiej te pieniądze do budżetu miasta udało się wprowadzić i ten program realizujemy – powiedziała wiceprezydent Radomia.

Zobacz więcej:

Program realizowany jest już po raz drugi. W ubiegłym roku In vitro finansowane było z budżetu obywatelskiego. - Ze swojej strony chcę obiecać, że zrobię wszystko, aby podobne, albo jeszcze większe pieniądze znalazły się w projekcie budżetu na przyszły rok. In vitro to ludzie, to szczęście przyszłych rodziców i to jest absolutnie obowiązek, aby w sytuacji kiedy polski rząd ten program zlikwidował, realizowało go miasto – powiedziała Marta Michalska – Wilk.

- Dostaliśmy pozwolenie na przeprowadzenie 10 par przez ten proces. Mogę się pochwalić naszym wielkim szczęściem i radością, że za pięć tygodni nasza pierwsza para wyjdzie już z dzieckiem na ręku. To jest sukces tego programu w roku 2022 – powiedziała Monika Bator – Gregorczyk z kliniki Bat-Med w Radomiu.

Zainteresowanie programem w Radomiu jest bardzo duże. - W zasadzie cały czas mamy telefony, odkąd pojawiły się informacje na stronie urzędu – mówi Monika Gregorczyk - Bator.

Zobacz więcej:

Do programu będą zakwalifikowane będą pary od 20 do 40 roku życia w przypadku kobiet, w przypadku mężczyzn chodzi o osoby w wieku „prokreacyjnym”. Dodatkowym warunkiem dla kobiet jest tak zwana rezerwa jajnikowa w wysokości powyżej 0,7.

- Mamy kryteria medyczne, które będą kwalifikowały do udziału w tym programie. To są pary, które rozpoznały u siebie niepłodność, w ciągu 12 miesięcy przeprowadziły u siebie pełną diagnostykę. Będziemy wymagać pełnej dokumentacji medycznej potwierdzającej, że ta diagnostyka była przeprowadzona. Wśród par, które będą się kwalifikowały do programu będzie brana pod uwagę rozpoznana endometrioza, albo czynnik jajowodowy. To mogą być kobiety, które były operowane z powodu niedrożności jajowodów i potem nie udało im się zajść w ciążę – powiedziała Monika Gregorczyk – Bator.

Do programu będą mogły też aplikować kobiety, u których nie rozpoznano przyczyn niepłodności. Takie pacjentki powyżej 35 roku życia i leczone intensywnie powyżej roku też będą miały szansę przystąpić do tego programu. Pacjentki poniżej 35 roku życia muszą mieć potwierdzony co najmniej 2 – letni okres niepłodności. - Do programu będą też kwalifikowane pary, gdzie powodem niepłodności jest „czynnik męski”, u osób gdzie jest poniżej 1 miliona plemników w nasieniu - informuje Monika Gregorczyk – Bator. Spodziewa się, że proces kwalifikacji, który rozpocznie się 30 maja może być – z powodu wielkiego zainteresowania – zamknięty w przeciągu 1 lub dwóch dni.