Afera korupcyjna w Radomiu - prezes spółki Rewitalizacja ma sześć zrzutów. Radni mówili o tym na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej

Głównym tematem była sytuacja w miejskich spółkach. Sesja to pokłosie zatrzymania prezesa spółki Rewitalizacja Roberta R., który usłyszał już zarzuty korupcyjne. Będąc jeszcze kierownikiem Zakładu Usług Komunalnych miał on domagać się konkretnych przedmiotów w zamian za pomoc w znalezieniu pracy. Śledztwo miało wykazać, że były prezes przyjął sprzęt o wartości przeszło 12 tysięcy złotych, a jego żądania opiewały na kolejnych 16 tysięcy.

Robert. R był prezesem Rewitalizacji od kwietnia tego roku, kiedy to zastąpił Włodzimierza Koneckiego po wyprowadzeniu ze spółki przez grupę przestępczą ponad miliona złotych.

W związku z tą sytuacją, informację o stanie spółek przedstawił radnym Radosław Witkowski, prezydent Radomia. Włodarz miasta zapewnił, że wydarzenie nie miało żadnego wpływu niemal na wszystkie spółki należące do miasta.

W przypadku Rewitalizacji, Rada Nadzorcza spółki podjęła decyzję o zawieszeniu Roberta R. w czynnościach członka Zarządu.

- Zawieszony dyrektor zasiada również w radzie nadzorczej spółki RADPEC. Jest tam tak zwany kapitał rozproszony, więc zmiany osobowe w Radzie Nadzorczej możemy dokonywać poprzez Walne Zgromadzenie. Jest ono zaplanowane przeze mnie i pana skarbnika na wrzesień. Musimy poinformować wszystkich akcjonariuszy, a to musi trochę potrwać. Podczas zgromadzenia podejmowana będzie decyzja o składzie osobowym Rady - mówił Radosław Witkowski.

Dalsza część sesji upłynęła pod znakiem pytań do Barbary Łopyty, która pełni obecnie obowiązki prezesa Rewitalizacji. Część z nich dotyczyła odzyskiwania pieniędzy (1,5 miliona złotych), które spółka straciła w kwietniu tego roku w wyniku oszustwa.

- Spółka otrzymała niedawno pismo z prokuratury okręgowej, czyli postanowienie w przedmiocie dowodów rzeczowych, w którym prokuratura chce nam zwrócić jeden milion i 62 tysiące złotych oraz 6052 euro. Z rozmów wiemy, że kwoty te wpłyną na konto na początku sierpnia. To, co jest różnicą, czyli 434 tysiące, spółka będzie próbowała odzyskać od ubezpieczyciela w ramach polisy ubezpieczeniowej - mówiła Barbara Łopyta.

W spółce wprowadzone zostały również procedury mówiące, że przelew muszą autoryzować dwie osoby. Pełen zapis z sesji Rady Miejskiej w Radomiu można znaleźć na stronie internetowej Rady Miejskiej w Radomiu.