To pierwszy taki wzrost bezrobocia. Od początku roku pracę straciło ponad tysiąc radomian i 1,1 tys. mieszkańców powiatu. W całym regionie jest 38 tys. bezrobotnych, w samym regionie 21,4 tys. w porze jesieni i zimy bezrobotnych przybywa, ale tym razem skok jest ogromny. – Jest to czasy gdy firmy ograniczają działalność, kończą się również staże – mówi dla radom.gazeta.plDariusz Strzelec, rzecznik prasowy PUP.
Prognozy na styczeń są druzgocące. W nowym roku kończą się umowy o pracę i bezrobotnych będzie jeszcze więcej. W roku 2010 PUP przeznaczył na walkę z bezrobociem 70 mln złotych. W tym roku nie przeznaczy tak dużo. Nie będzie dotacji dla przedsiębiorców, którzy chcą otworzyć własną firmę. Co za tym idzie, liczba miejsc pracy nie wzrośnie. Braki zatrudnienia wiążą się też z brakiem doświadczenia u osób poszukujących pracy lub z brakiem wykształcenia. Dlatego staże i rozmaite praktyki bardzo dobrze się sprawdzają.
Pracy nie ma dla sprzedawców (ponad 3 tys.), robotników budowlanych (ok. 1,3 tys.), pracowników biurowych (ok. 1 tys.) i obuwników przemysłowych (ok. 900). Nie licząc wielu bezrobotnych szwaczek, sprzątaczek, kierowców, magazynierów i murarzy. Ponad 4 tys. bezrobotnych to osoby po studiach, 7 tys. ma średnie wykształcenie, a ponad 10 tys. skończyło zasadniczych szkołach zawodowych. Bezrobotnych w wieku powyżej 50 lat jest ponad 8 tys., a osób do 25 roku życia 6 tys.
Źródło: radom.gazeta.pl
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
