- W połowie maja 2010 roku Grzegorz Ch. jechał przez osiedle Akademickie autobusem linii 7. Pracownicy firmy "Reflex" przyłapali go na podróżowaniu bez ważnego biletu. Mężczyzna nie miał przy sobie dowodu tożsamości i podał kontrolerom dane personalne znajomego. Potwierdził też fałszywym podpisem otrzymanie wezwania do zapłaty kary oraz zobowiązał się do uiszczenia należności w ciągu czternastu dni. Na konto bankowe "Refleksu" nie wpłynął jednak żaden przelew – poinformował Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Czytaj także: Konsultacje społeczne w sprawie SPPN: będą koperty dla niepełnosprawych?
Sprawa wyszła na jaw gdy mężczyzna, którego nazwisko i adres widniały na mandacie otrzymał ponaglenie. Poszedł ze sprawą na policję, która ustaliła kto podróżował bez biletu i posłużył się cudzymi danymi. - Sąd Rejonowy w Radomiu skazał mężczyznę na cztery miesiące ograniczenia wolności i zobowiązał go do przepracowania na cele społeczne 120 godzin. Grzegorz Ch. musi także uiścić karę za jazdę bez biletu i zwrócić prawie 800 złotych kosztów sądowych – dodał Dębski.
Codziennie najświeższe informacje z Radomia na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?