Harcerze ze Zgierza kontynuują patriotyczną tradycję, którą ich poprzednicy zapoczątkowali jeszcze przed II wojną światową. Sztafeta została reaktywowana w 2000 roku po odbudowie cmentarza, podczas której młodzież dowiedziała się o tym, jak przed wojną ich rówieśnicy biegli do Kostiuchnówki z Krakowskich Oleandrów, miejsca wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej. Uznano, że inicjatywa okresu międzywojennego jest godna kontynuowania.
- Jest to bardzo piękna idea, ponieważ pamiętamy o tych, którzy walczyli za naszą niepodległość. Za to, abyśmy mogli być teraz wolni, mogli wywieszać 11 listopada flagi i mówić po polsku. Ten ogień jest wielkim symbolem i warto uczestniczyć w tej akcji, aby kultywować pamięć o bohaterach - mówi Paulina Dębska, harcerka z ZHP Zgierz.
Płomień dotarł też do Radomia
Na trasie sztafety, uczniowie i władze samorządowe zaczęli odbierać od harcerzy ogień, by zapłonął na uroczystościach w ich miastach. Ogień w piątek, 8 listopada dotarł również do Radomia.
- Spotkaliśmy się dziś przed Urzędem Miejskim, aby w asyście Retrocyklistów z Muzeum Rowerów przetransportować „Ogień Niepodległości” na cmentarz na ulicy Limanowskiego w Radomiu, gdzie złożymy go na grobach żołnierzy - mówił w piątek harcmistrz Krzysztof Kowalewski.
Harcerze przejechali z Placu Corazziego na cmentarz rzymskokatolicki przy ulicy Limanowskiego, gdzie odbyła się krótka uroczystość, podczas której druhowie przekazali płomień na mogiły pochowanych tam żołnierzy.
Na rowerach z Ukrainy aż do Warszawy
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?