Jan Majewski z Radomia wystąpił w "Szansie na sukces". 16-letni muzyk zaśpiewał znaną piosenkę Marka Grechuty

Nagranie odcinka miało miejsce w środę 29 kwietnia. Tym razem zaproszeni wykonawcy śpiewali znane polskie utwory, zaś ich występy oceniało jury w składzie Łukasz Zagrobelny, Halina Mlynkowa i Kasia Cerekwicka. Młody radomski muzyk w zgłoszeniu wysłał dwie piosenki demo - "Zaopiekuj się mną" legendarnego zespołu Rezerwat oraz własną kompozycję. Otrzymał emaila z zaproszeniem do udziału w programie.

Jan Majewski wylosował piosenkę "Wiosna ach to ty" Marka Grechuty. - Początkowo byłem trochę zawiedziony, oczekiwałem, że wylosuję coś na przykład z repertuar Skaldów. Potem jednak wykonałem i ten utwór najlepiej jak mogłem - wspomina radomianin. Wyróżnienia ostatecznie nie zdobył, ale sam udział w "Szansie..." potraktował jako fajną przygodę. - Lubię śpiewać przed publicznością, fajnie jest też mieć świadomość, że oglądają cię widzowie z całej Polski. Ogólnie podczas programu panowała sympatyczna atmosfera, bezpośrednio na widowni kciuki trzymała za mnie mama, ale wiem, że wspierali mnie też najbliżsi, znajomi za co im dziękuję - wspomina.

Ten odcinek programu wygrała pochodząca z Krakowa Magdalena Ollar, która wykonała utwór z repertuaru Wojciecha Młynarskiego i Alibabek "Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę". Będzie walczyć z innymi finalistami o występ w kategorii Debiut na tegorocznym festiwalu w Opolu, który ma odbyć się we wrześniu.

Laureat programu na dobre zajął się muzyką dwa lata temu, obecnie doskonali swe umiejętności w Kuźni Artystycznej w Radomiu pod okiem Iwony Skwarek, grę na gitarze doskonali natomiast podczas zajęć z Michałem Trzpiołą. Ma za sobą udział w wielu różnych konkursach, wystąpił między innymi w ogólnopolskim konkursie piosenki angielskiej, który wygrała Daria Zawiałow. Jest laureatem nagrody publiczności podczas tegorocznych Muzycznych Kazików.

Janek na co dzień uczy się w pierwszej klasie Zespołu Szkół Elektronicznych imienia Bohaterów Westerplatte w Radomiu na kierunku elektronik. W rodzinie nikt nie miał dotąd nie zajmował się muzyką. - Można powiedzieć, że przecieram szlaki - przyznaje z uśmiechem. I dodaje: - Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym co w przyszłości chciałbym robić, ale nie mam też nic przeciwko temu aby zawodowo związać się z muzyką, która jest zresztą moją wielką pasją. Nie mam jakiegoś swojego ulubionego artysty, inspiruję się różnymi wykonawcami. Z kolegami gram w zespole rockowym Jadeitte - opowiada Majewski.

Jego drugą pasją, oprócz muzyki są motocrossy. Jak radzi sobie w okresie pandemii? - Uczę się i staram realizować swoje pasje. Dużo czasu poświęcam na grę na gitarze - mówi utalentowany muzyk.