Kiedy KęKę, promujący tego wieczoru swój najnowszy album „Trzecie Rzeczy”, który już osiągnął status platynowej płyty, stanął na scenie, przywitał go niesamowity aplauz.
Szczelnie wypełniony klub skandował „KęKę”, a energia, z jaką publiczność, niczym najlepszy hypeman, wyśpiewywała kolejne kawałki, była wręcz niesamowita. Piotrek wiedział, że tego wieczoru jest u siebie, i na koncercie dał z siebie 100 procent.
Nie zabrakło starszych numerów, a także tych z „Trzecich Rzeczy”, które, jak się okazało, są świetnie znane słuchaczom. KęKę, wraz z publicznością, zaśpiewał „Zmysły”, „Arivederci” czy „Smutek”. Tym razem po koncercie nie było zdjęć i autografów, ale fani i tak wychodzili z klubu szczęśliwi.
- Granie przed własną publiką jest zawsze dwa razy bardziej stresujące, ale daje dwa razy więcej radości. Zawsze jak wychodzę na scenę w G2 i witacie mnie pełni entuzjazmu to mam tysiąc myśli na raz - napisał KęKę na swoim profilu na facebooku. - (...) Setki gardeł nawijających ze mną od początku do końca, to na prawdę wyjątkowe uczucie. Dziękuje Wam serdecznie. Dziękuję Radom! Do następnego! Postaramy się, żeby to było jak najszybciej!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?