- Matura rozszerzona, to zupełnie inna bajka, niż polski na poziomie podstawowym. Tu trzeba wykazać się analitycznym sposobem myślenia, przedstawić odpowiednie argumenty, tezy - mówili maturzyści z V Liceum Ogólnokształcącego imienia Romualda Traugutta w Radomiu, którzy wczoraj zmagali się z tym egzaminem.
Jak zaznaczali zdający, tematy były ciekawe i zapewne większość wybierała temat na rozprawkę. Odnosiła się ona do tekstu krytycznoliterackiego nieżyjącego profesora Jana Błońskiego, jednego z najwybitniejszych znawców literatury polskiej. Chodziło o problem przestrzeni w dramacie. Zadaniem piszącego było określenie problemu podjętego przez autora podanego tekstu, stawianą przez niego tezę, a także określenie swojego stanowiska odnośnie tego, co pisze autor. Przy tym należało odwołać się do innych tekstów.
Maturzyści mogli także wybrać drugi temat i zająć się analizą porównawczą dwóch wierszy o tym samym tytule - „Labirynt”, autorstwa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz noblistki Wisławy Szymborskiej.
- Ja zdecydowałem si na rozprawkę. Tekst Jana Błońskiego nie był skomplikowany, ale trzeba było starannie dobrać argumenty, by przedstawić swój punkt widzenia - mówił Adrian, już absolwent V LO w Radomiu.
Na napisanie całego egzaminu abiturienci mieli trzy godziny. Jak twierdzili, czasu wystarczyło na cały egzamin.
Maturzyści piszący język polski na poziomie rozszerzonym zdają egzamin pod katem swoich przyszłych studiów. Przedmiot ten jest punktowany na takich kierunkach studiów takich, jak archeologia, polonistyka, architektura wnętrz,
biotechnologia medyczna, historia sztuki, kulturoznawstwo czy dziennikarstwo.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?