W uroczystości, pogrzebowej, oprócz najbliższych, udział wzięli koledzy i koleżanki ze Stowarzyszenia Radomskiego Czerwca ‘76, a także mieszkańcy Radomia, którzy chcieli w ten sposób oddać mu hołd i podziękować za odwagę w walce o wolną ojczyznę.
Gniadek był związany ze Stowarzyszeniem Radomskiego Czerwca ‘76 od momentu jego powołania. Był wiceprezesem zarządu, angażował się w szereg różnych wydarzeń, które były organizowane przez tę organizację.
- Zostałem oskarżony o podpalenie komitetu, ale tego nie zrobiłem. Owszem, byłem tam, mówiłem, żeby lać komunistów, ale tego czynu się nie dopuściłem. Po aresztowaniu, milicjanci bardzo bili i ośmieszali ludzi. Jedną z takich rzeczy było strzyżenie ludzi (obcinanie włosów ze skórą, za pomocą noża lub nożyczek - przypisek redakcji). Byłem jednym z pierwszych oskarżonych w tak zwanych pokazówkach. W sumie sąd skazał mnie na 10 lat więzienia. Dostałem najwięcej ze wszystkich, uznano mnie za prowodyra tych wydarzeń. Ostatecznie wróciłem do domu po roku – wspominał Gniadek w filmie „Jesteśmy historią”, który powstał w 2016 roku, z okazji czterdziestej rocznicy radomskich wydarzeń.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?