Alina Zarzyka miała 48 lat. W ostatnich latach walczyła z choroba nowotworową.
- Była najlepszą koleżanką, przyjacielem. Była wsparciem i otuchą w chmurne dni. Dzielnie zmagała się z podstępną chorobą. Czas nieustającej walki trwał od września 2017 roku - mówiły koleżanki Aliny Zarzyki z radomskiego szpitala.
Alina Zarzyka zmarła 14 marca, w maju skończyłaby 49 lat. Alina Marzena Zarzyka, z domu Czarnecka, jako pielęgniarka pracowała w ZPOZ - Przychodnie Radomskie. Następnie pracowała w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Nie szczędziła sił w udzielaniu pomocy innym i pomagając ludziom w ich cierpieniach. Od 2017 roku zmagała się z ostrą białaczką limfoblastyczną. W kwietniu 2018 roku, w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym imienia Andrzeja Mielęckiego, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, dokonano przeszczepu szpiku, lecz w roku 2020 nastąpił nawrót choroby, z którą walczyła dzielnie lecz przegrała. Odeszła na wieczny dyżur.
Alina Zarzyka zostawiła męża - Piotra, dyrektora Centrum Kształcenia Praktycznego w Radomiu i syna Piotra - niezwykle utalentowanego muzyka, akordeonistę.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?