Paulina Maziarz spod Zwolenia pięć lat od zdobycia korony Miss Polski. Woli życie w małym mieście, ceni rodzinę i wkrótce wychodzi za mąż
Wspaniałe przyjaźnie i wspomnienia
Droga ku koronie najpiękniejszej Polki rozpoczęła się dla Pauliny Maziarz w Radomiu, od konkursu Miss Ziemi Radomskiej. Później był półfinał Miss Polski w Kozienicach, a następnie finał w Krynicy Zdroju. Przez ten czas wiele się wydarzyło, a także zawarte zostały przyjaźnie. - To nie jest tak, że podczas konkursów pojawiają się konflikty, czy też rzucanie sobie kłód pod nogi. Jest wręcz przeciwnie. Miałam bardzo dobre relacje z pozostałymi dziewczynami i czym dalej w konkurs, tym stawałyśmy się sobie coraz bliższe. Po zakończeniu zgrupowania ciężko nam było się ze sobą rozstać. Do tej pory utrzymuję z niektórymi kontakt. Często jednak przeszkadza odległość, a ostatnio też pandemia. Na szczęście jest Internet i to pomaga, nawet jeśli się długo nie widzimy – mówi najpiękniejsza Polka 2016 roku.