Tragedia wydarzyła się w poniedziałek 6 kwietnia. Paweł Miałkowski zmarł nagle. Osierocił trójkę dzieci - 4-letnie córeczki Julię oraz Kasandrę oraz rocznego Dawidka.
Na prośbę rodziny czynności pogrzebowe zostały wstrzymane na dwa tygodnie. Powodem jest epidemia koronawirusa. Najbliżsi Pawła mają jednak problem ze skremowaniem oraz sprowadzeniem prochów mężczyzny do Polski, nie stać ich na to finansowo. - Ze względu na pandemię mamy aż dwa tygodnie na to żeby zebrać pieniążki na powrót Pawła do Polski. Jeżeli nie uda nam się zebrać kwoty całkowitej to będziemy starać się w późniejszym czasie o ekshumację zwłok - na to również potrzebna jest ogromna kwota, której rodzina nie jest w stanie pokryć - pisze rodzina zmarłego w apelu o pomoc na stronie internetowej zrzutka.pl.
SZCZEGÓŁY AKCJI**Kremacja i sprowadzenie prochów z Niemiec do Polski syna, ojca, brata, przyjaciela**
Jak podają najbliżsi mężczyzny, kremacja prochów kosztuje około 1,5-2 tysiące euro, opłacenie firmy przewozowej od 2,5 do 4 tysięcy złotych, natomiast sam pogrzeb w Polsce 3,5 tysiąca złotych. W tym momencie liczy się każda złotówka i pomoc.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?