Piękny gest Pawła Domagały. Artysta pochodzący z Radomia wystąpił podczas Sylwestra Polsatu, żeby pomóc chorej Ariance z naszego regionu
Paweł Domagała, aktor i muzyk pochodzący z Radomia choć od lat należy do czołówki polskich wokalistów nigdy dotąd nie grał koncertu w Sylwestra. Tłumaczył, że tę noc woli spędzać z rodziną. Tym razem jednak zdecydował, że wystąpi podczas Sylwestra Szczęścia Polsatu. Paweł Domagała był jedną z gwiazd, które zagrały na żywo na scenie w Katowicach. Artysta złamał swoją zasadę, bo miał piękny cel. Zapowiedział, że swoje honorarium za koncert przekaże na leczenie 11-miesięcznej Arianki Wasiak, która ma guza mózgu i może ją uratować tylko kosztowna operacja w Stanach Zjednoczonych.
- Wraz z sąsiadami organizujemy akcję pomocy naszej malutkiej sąsiadce, Ariance. W połowie listopada zdiagozowano u niej guza mózgu. Potrzebne są olbrzymie pieniądze na operację, robimy co możemy. Cały dochód z Sylwestra w tym roku przeznaczamy na pomoc dla arianki. Mam nadzieję, że wspólnie uda się nam zrobić cud i uda się zebrać potrzebne pieniądze.
- mówi Paweł Domagała w filmiku, który nagrał wraz z żoną.
Podczas koncertu sylwestrowego Paweł Domagała zaśpiewał swoje wielkie przeboje "Wystarczę ja" i "Weź nie pytaj". Posłuchaj.
Arianka Wasiak jest sąsiadką Pawła Domagały i jego żony Zuzanny. Tata dziewczynki zaś pochodzi z Nowego Miasta nad Pilicą. Para angażuje się w zbiórkę pieniędzy dla dziewczynki. Jak opowiadali małżonkowie na ich osiedlu odbył się między innymi kiermasz, podczas którego można było kupić między innymi słodkości i gadżety, a dochód też był przekazany na konto Arianki.
O tym, jak gwiazdy angazują się w pomoc Arianki Wasiak pisaliśmy TUTAJ
Dziewczynka, u której zdiagnozowano guza pnia mózgu o IV stopniu złośliwości na początku listopada 2021 roku, cały czas walczy.
- W listopadzie nasza córeczka zaczęła się gorzej czuć, wymiotować, nawet kiedy nie miała już czym. Lekarze z początku zbagatelizowali problem. Kiedy trzeci raz trafiliśmy do szpitala, Pani doktor zauważyła, że Ariance opada powieka, a buzia jest niesymetryczna! Od tej chwili nasze życie przeniosło się do szpitala – na arenę walki ze śmiercią. Naszym największym marzeniem jest, by za kilka miesięcy chwycić w ramiona naszą córeczkę, uściskać ją i wyszeptać jej do ucha, że już po wszystkim, że wreszcie jest zdrowa! - piszą na specjalnie założonym profilu facebookowym rodzice.
Zbiórka dla Arianki wciąż trwa. Na leczenie potrzeba 9 milionów złotych. W niedzielę 2 stycznia brakowało jeszcze ponad 3 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?