Posłowie Frysztak i Sowa w Radomiu mówili o drożyźnie. Proponują podwyżki dla budżetówki i nie tylko

Poseł Konrad Frysztak rozpoczynając konferencję powiedział, że w czasie poprzedniego posiedzenia Sejmu głosowano wybór przewodniczącego Narodowego Banku Polskiego. - Osobą, która zgłosiła kandydaturę był Andrzej Kosztowniak, były prezydent Radomia, przewodniczący komisji finansów. To on wziął odpowiedzialność za zgłoszenie osoby, która odpowiada za drożyznę - mówił Frysztak. Zaatakował również posła Marka Suskiego przytaczając cytaty. Przytoczył słowa Suskiego, który miał powiedzieć, że inflacja będzie, bo była zawsze, a także że ceny wzrosły, ale teraz następuje stabilizacja oraz że inflacja powoduje większe wpływy z podatków do samorządu.

- Cała ta narracja ma na celu wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Polacy mają się nie dowiedzieć, kto stoi za inflacją. To nieodpowiedzialna polityka Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich trzech latach. Pracując w komisji finansów nie możemy przeboleć tego, że ciągle są powoływane nowe fundusze, ale tych pieniędzy w Polsce nie widać. Potrzeby pożyczkowe w Polsce zwiększyły się od 2020 roku dwukrotnie. Od 2019 wynosiły 100 miliardów, a teraz przekroczyły 200 miliardów. Gdzie są te pieniądze - mówił poseł Marek Sowa.

Sowa kontynuując dalej, mówił, że słowa Suskiego, który stwierdził, że na inflacji korzystają samorządów, są nieprawdą. - Korzysta przede wszystkim budżet państwa - skomentował. - Samorządy muszą się składać na realizację zobowiązań PiS. To samorządy dbają o potrzeby ludzi, gwarantują dostęp do wszystkich usług publicznych, są jednym z większych inwestorów, ich wydatki często przekraczają 50 miliardów rocznie, inwestycje są znacznie większe niż te realizowane przez budżet państwa. Obecnie mają problemy ze zbilansowaniem dochodów, winna temu jest polityka PiS, bo rząd nie traktuje ich jako partnera, tylko zupełnie coś obcego. Na samorządach powinna się opierać polityka rządu, bo to oni wiedzą w co inwestować pieniądze - mówił Marek Sowa, poseł PO.

Konrad Frysztak, były wiceprezydent Radomia mówił, że z podwyższonych cen korzysta polski rząd, bo to do budżetu państwowego wpływa podatek wad i marża paliwowa. - W najbliższych dniach będę roznosił ulotkę po targach w Radomiu i regionie radomskim. Będzie się z niej można dowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za to, że mamy droższy o połowę chleb, masło, czy warzywa. Dlaczego są droższe raty kredytów, dlaczego jest rekordowa inflacja - mówił Frysztak. Posłowie stwierdzili, że Platforma Obywatelska proponuje 20 procent podwyżki dla sfery budżetowej, dodatkowo zmniejszenie rat kredytów z grudnia 2021 roku i dwuletnie obligacje antydrożyźniane.