Radni PiS: zalew na Borkach to kolejny przykład beztroski i niedbalstwa prezydenta Radomia

Podczas konferencji radny Marcin Kaca przypomniał, że prace na zalewie rozpoczęły się jeszcze w 2018 roku. Według niego decyzja ta była umotywowana politycznie, ponieważ tego samego roku odbywały się wybory prezydenckie. - Decyzja o rozpoczęciu prac została podjęta bez odpowiedniej dokumentacji, która potwierdzałaby zasadność takiego działania. U jej podstaw stała potrzeba wsparcia prowadzonej przez niego kampanii wyborczej o reelekcję na urząd prezydenta Radomia. Wodę z zalewu spuszczono tylko po to, aby pokazać, że prezydent rozpoczął jakieś prace, aby wygrać nadchodzące wybory - mówił Marcin Kaca, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Radny wskazał również na bardzo duże opóźnienia samej inwestycji. Jak wspominał, pierwszy termin oddania do użytku zalewu wskazywał na pierwszy kwartał 2020 roku, później został przesunięty na czwarty kwartał, a ostatecznie końcówkę lutego 2021 roku. - Mamy już kwiecień 2021 roku, czyli ponad miesiąc po tym terminie, a nad zalewem nadal nic się nie dzieje - dodawał Kaca.

Dalej radny wskazywał również, że odpowiedzialność za niewykonanie prac w obiecanym terminie zrzucana jest bezpodstawnie na Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, a dokładniej zbyt późną decyzję wydaną przez ten urząd. - To we wnioskach i innych wymaganych dokumentach składanych przez Urząd Miejski w Radomiu pojawiły się błędy, które były uzupełniane dopiero pod koniec 2019 roku. To z kolei miało wpływ na znaczące przesunięcie terminów urzędowych - podkreślał radny Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas konferencji prasowej głos zabrał też między innymi Łukasz Podlewski, przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w radomskiej Radzie Miejskiej. Wspomniał on, że prezydent wraz z końcem lutego informował o zakończeniu prac na terenie zalewu. - Tymczasem mamy 19 kwietnia, a na terenie zalewu i okolic nadal trwają prace modernizacyjne. Nie wiem, dlaczego prezydent Witkowski kolejny raz okłamuje radomian, zganiając winę na Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska - mówił Podlewski.

Radny zarzucał też prezydentowi, że ten nie chce brać odpowiedzialności za problemy związane z kilkoma radomskimi inwestycjami. - Kładka nad ulicy Szarych Szeregów, budowa Radomskiego Centrum Sportu, przebudowa alei Wojska Polskiego - to nie jest wina Radosława Witkowskiego, jak sam nas o tym przekonuje. Czy prezydent Radomia jeszcze za coś odpowiada? - pytał Podlewski.

Radni PiSu zwrócili się następnie do prezydenta, aby ten podał konkretną informację dotyczącą zakończenie inwestycji nad zalewem. - Władze miasta nie mają żadnego pomysłu na to, jak ma wyglądać zalew i jego otoczenie. Zostanie wydanych kilkanaście milionów złotych, a kiedy przyjadą tu ludzie, zobaczą to samo, co było przed rozpoczęciem inwestycji - kończył Podlewski.