Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radom. Palisz śmieci w piecu? Strażnicy miejscy ruszyli z kontrolami przy użyciu drona, wszystko w walce o czyste powietrze

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
Dron radomskich strażników miejskich może wzbić się na wysokość 30 - 50 metrów. Specjalne czujniki, w które jest wyposażony na bieżąco analizują skład dymu wydobywający się z kominów.
Dron radomskich strażników miejskich może wzbić się na wysokość 30 - 50 metrów. Specjalne czujniki, w które jest wyposażony na bieżąco analizują skład dymu wydobywający się z kominów. Archiwum Echa Dnia
Po letniej przerwie dron radomskiej Straży Miejskiej znowu wzbił się w powietrze. Urządzenie, dzięki specjalnym czujnikom bada, jaki jest skład dymu i czy w palenisku nie znalazły się zakazane materiały. Truciciele muszą się liczyć z karami. A kontrole będą prowadzone o różnych porach dnia, we wszystkich częściach miasta. Funkcjonariusze nie rezygnują z tradycyjnych metod sprawdzania, co radomianie wrzucają do swoich pieców.

Kontrole z użyciem drona radomscy strażnicy miejscy prowadzą od stycznia tego roku. We wtorek 6 października strażnicy wrócili do kontroli po letniej przerwie. Wielu mieszkańców już rozpoczęło sezon grzewczy, co czuć i widać. Dron pomoże w docieraniu do tych, którzy w piecach spalają tworzywa sztuczne i materiały, które wydzielają substancje groźne dla środowiska i ludzi.

Kontrole w sezonie grzewczym

- Wystartowaliśmy i tak, jak w poprzednim sezonie będziemy prowadzić kontrole o różnych porach dnia i w różnych dzielnicach Radomia - zapowiada Grzegorz Sambor, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.

Dron jest po przeglądzie, zgodnie z przepisami strażnicy mają pozwolenie Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej na używanie bezzałogowego statku powietrznego.

- Kiedy tylko warunki pogodowe pozwolą to będziemy latać - zapowiada Grzegorz Sambor.

Dron wyposażony w specjalne urządzenie i czujniki zasysa próbkę dymu i analizuje jego skład. Jeśli znajdują się w nim niebezpieczne substancje funkcjonariusz obsługujący drona widzi to od razu na tablecie. To daje podstawę paleniska. Funkcjonariusze mają do tego specjalny zestaw z czujnikami. Jeśli nie mają wątpliwości, że spalane były materiały zabronione wystawiają mandat do 500 złotych lub kierują wniosek o ukaranie do sądu.

Truciciele ukarani

W poprzednim sezonie dron "namierzył" między innymi piec, w którym były spalane podkłady kolejowe, to drewno nasączone mocno substancjami chemicznymi. Okazało się, że w jednej z hal w okolicy Starego Miasta były one paliwem do pieca.

- Hala stoi w trudno dostępnym terenie, bez drona nie łatwo byłoby ją namierzyć - mówi Grzegorz Sambor. Na Potkanowie dzięki dronowi znaleźliśmy dom, którego właściciel w piecu palił płyty wiórowe. Była też interwencja w związku z opalaniem kabli - wylicza Grzegorz Sambor.

Nadal strażnicy będą też prowadzili kontrole w konwencjonalny sposób. To znaczy, że będą reagowali na sygnały mieszkańców i podejmowali interwencji na podstawie własnych obserwacji.

Drony do walki, z tymi którzy spalają w piecach śmiecie wykorzystywane są już w wielu polskich miastach. Zakup urządzenia dla radomskiej Straży Miejskiej oraz szkolenie funkcjonariuszy to koszt około 100 tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto