Radom. Wandal wszedł na teren parafii Świętego Brata Alberta z siekierą w ręku. Na oczach księdza zaczął rąbać drzewo. Zobacz nagranie

Po wielokrotnym zgłoszeniu na policję, nie tylko przez proboszcza ale również zaniepokojonych parafian widzących mężczyznę z siekierą, udało się w środę, 4 stycznia zatrzymać 23-latka, który przez dwa dni dewastował choinki na przykościelnym terenie parafii pod wezwaniem Świętego Brata Alberta w Radomiu.

Rano po mszy świętej pojawił się ten człowiek z siekierą, by dokończyć dewastacji. Ksiądz proboszcz po próbie rozmowy oddalił się od mężczyzny, gdyż stwarzał duże zagrożenie dla zdrowia i życia będących w pobliżu osób. Mężczyzna (prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających lub chory psychicznie) wykrzykiwał "że tradycja jest najważniejsza" i że ma pozwolenie na wycinkę

- czytamy w relacji opublikowanej na profilu parafii na Facebooku.

Proboszcz nagrał całe zdarzenie oraz opublikował je za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zobacz film poniżej:

Wandal po kilku minutach rąbania siekierą w dwudziestoletni świerk opuścił teren przykoscielny, a księża wikariusze ruszyli za nim, by wiedzieć gdzie mieszka mężczyzna. Po wezwaniu policji, przy skrzyżowaniu ulicy Witkacego i Godowskiej, 23-latek został aresztowany.

O sprawę zapytaliśmy radomską policję. Okazało się, że wandal był trzeźwy w chwili zatrzymania.

W środę, 4 stycznia policjanci z Komisariatu II Policji w Radomiu dokonali zatrzymania 23-letniego mężczyzny, który podejrzewany jest o zniszczenie drzew i krzewów znajdujących się na terenie parafii pod wezwaniem Świętego Brata Alberta w Radomiu. Do aktu wandalizmu dochodziło w dniach 3 i 4 stycznia. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia

- przekazuje sierżant sztabowy Kamil Warda, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.