Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radom. Z czterokrotnym sądowym zakazem wsiadł za kółko. Zakochany 30-latek jechał do swojej dziewczyny. Teraz odpowie przed sądem

OPRAC.:
Patryk Samborski
Patryk Samborski
Kierowca miał już cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów.
Kierowca miał już cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Zdjęcie ilustracyjne
Pomimo wydanych czterech sądowych zakazów prowadzenia pojazdów, 30-latek wsiadł za kółko. Spiesząc się do swojej dziewczyny "wpadł" na ulicy Warszawskiej w Radomiu, bo przekroczył prędkość. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Z sądowym zakazem wsiadł za kółko. Zakochany 30-latek jechał do swojej dziewczyny. Teraz odpowie przed sądem

W poniedziałek, 29 maja około godziny 1.20 na ulicy Warszawskiej w Radomiu policjanci radomskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego pojazdem marki Audi, którego kierujący przekroczył dopuszczalną prędkość o 19 kilometrów na godzinę. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Pomimo braku prawa jazdy jednak nie pierwszy raz zdecydował się na kierowanie i posiadał w systemie cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, ostatnie trzy wydane przez sąd w kwietniu tego roku. Na pytanie policjantów, dlaczego mężczyzna wciąż nie stosuje się do wyroków sądu odrzekł, że jest zakochany i musi dojeżdżać do swojej dziewczyny

- informuje sierżant sztabowa Dorota Wiatr-Kurzawa z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Na miejsce została wezwana siostra mężczyzny, której mundurowi przekazali pojazd. Kobieta oświadczyła, że już kolejny raz odbierała auto od funkcjonariuszy w związku z brakiem uprawnień brata i ewidentnie nie była z tego faktu zadowolona. Teraz zakochany mężczyzna kolejny raz odpowie przed sądem.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto