Radomiak Radom - Korona Kielce 2:0. Awans jest nasz!!!

Radomiak Radom - Korona Kielce 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Dawid Abramowicz 2, 2:0 Mateusz Radecki 41
Radomiak: Kochalski - Jakubik, Raphael, Cichocki, Abramowicz l- Kaput, Karwot l- Leandro, Radecki, Gąska - Angielski (80 Bogusz).
Korona: Zapytowski – Lisowskil, Seweryś, Zebićl, Szymusik, Podgórskil, Pervan (52 Petrović), Oliveira, Kiełb, Szpakowski (56 Rybusl), Łukowski
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 3500

Znakomicie Radomiak poradził sobie z presją tego spotkania. Od pierwszych minut odważnie zaatakował i bardzo szybko doczekał się bramki. Już w drugiej minucie po dośrodkoaniu z rzutu rożnego, Dawid Abramowicz uprzedził obrońców i głową trafił do siatki. Korona próbowała odpowiedzieć, ale miała problemy z konstrowaniem akcji. Jedynie w 10 minucie po przypadkowym strzale Jacka Kiełba przed przerwą kielczanie mogli trafić do siatki.
Zieloni mieli sporo dobrych okazji. Mateusz radecki w 21 minucie trafił z dystansu w poprzeczkę, a w 35 minucie słupek uratował drużynę z Kielc przed stratą kolejnej bramki.
W 41 minucie było już 2:0. Radecki dostał wysokie podanie na drugi słupek, znalazł się w świetnym miejscu i z bliska jedynie dołożył głowę.
W 57 minucie goście oddali pierwszy celny strzał. Podgórski sprytnie zabrał się na skrzydle, ale uderzył za lekko i Mateusz Kochalski nie miał problemów z obroną. Zieloni grali bardzo dobrze w defensywie. Nie pozwoli na zbyt wiele przyjezdnym. Korona próbowała, ale zupełnie była pozbawiona atutów.
Niestety z każdą minutą zawodnikom z Kielc puszczały nerwy. W 76 minucie doszło do przepychanek między zawodnikami. Łokciem w twarz dostał Meik Karwot i zrobiło sie gorąco. Po tej sytuacji arbiter pokazał aż cztery żółte kartki.
Chwilę później rozpoczęło się wielkie świętowanie. Awans jest nasz - śpiewali kibice!!!!