Radomskie Morsy już pożegnały zimę. Nad zalewem na Borkach utopili Marzannę
W niedzielę 19 marca pogoda jest piękna, od rana było słonecznie. Ale sezon radomskich Morsów wciąż trwa, choć zbliża się do końca. Wiosna już przyszła, kalendarzowa co prawda dopiero za kilka dni, ale Radomskie Morsy już utopiły własnoręcznie przygotowaną Marzannę. Mieli przy tym dużo zabawy, choć niektórzy żałowali, że zima dobiega końca.
Radomskim Morsom towarzyszył tłum kibiców, przy topieniu Marzanny było ich zdecydowanie więcej niż w poprzednie niedziele. Każdy chciał zobaczyć, jak morsy żegnają zimę.
W niedzielę temperatura była dużo ponad zero stopni, woda w zalewie była chłodniejsza, ale do mroźnych dni i tak jej dużo brakowało. Niektórzy żartowali, że nie czuja nawet, że są w wodzie. Część morsów naprawdę poczuła wiosnę. Były skoki z pomostu, pływanie w zalewie i dłuższe niż zwykle moczenie się w wodzie.
Pożegnanie zimy nie oznacza jeszcze zakończenia sezonu na morsowanie. Radomskie Morsy mają przed sobą jeszcze kilka niedziel nad zalewem. Najbliższa będzie 26 marca, spotkanie tradycyjnie o godzinie 11, na kąpielisku od strony osiedla Borki.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
