Market rosyjskiej sieci Mere przy ulicy Młodzianowskiej w Radomiu ma zostać zamknięty. Pracownicy zapewne stracą pracę
„ To już jest koniec. Dziękujemy. Zamykamy” - taki wpis ukazał się na stronie facebookowej sklepu rosyjskiej sieci Mere przy ulicy Młodzianowskiej w Radomiu.
Pracownicy sklepu dowiedzieli się o decyzji dotyczącej zamknięcia sklepu w czwartek. Na razie nie wiadomo do kiedy market będzie jeszcze działał. Prawdopodobnie tylko do końca miesiąca. Artykuły z tego sklepu mają być przeniesione do drugiego sklepu sieci w centrum handlowym „Przy Struga” w Radomiu. Pracowników na razie nie poinformowano czy dostaną wypowiedzenie z pracy. Większość z nich nie ma umów o pracę na czas nieokreślony, więc problem sam się pewnie rozwiąże poprzez nieprzedłużanie umów.
Zamknięcie sklepu ma pośredni związek z bandycką napaścią Rosji na Ukrainę 24 lutego roku. Pracownicy radomskiego sklepu potwierdzają, że od razu w pierwszym tygodniu wojny „siadła” sprzedaż. Potem trochę odbudowała się, w samym sklepie nie było incydentów związanych z bojkotowaniem rosyjskich firm, ale na parkingu nie raz można było usłyszeć dość ostre zaczepki w stronę osób robiących zakupy w Mere i zarzucanie im, że wspierają kremlowskiego bandytę.
Emocje próbowali studzić sami pracownicy przekonując wszystkich, że pracownicy to Polacy, a sprzedawane produkty też w większości są krajowej produkcji. Zatrudnieni w drugim radomskim sklepie sieci napisali na początku marca na swojej stronie facebookowej:
„Z przykrością czytamy komentarze spływające w ostatnich dniach na temat naszego sklepu, dlatego też postanowiliśmy wystosować odpowiednie stanowisko w tej sprawie. Sklep MERE Struga 60C nie wspiera żadnych działań skierowanych przeciwko Ukrainie. Zarówno my pracownicy jak i właściciele spółki jesteśmy przeciwni wojnie na Ukrainie. Każdy z Państwa ma prawo zasięgnąć informacji o naszej firmie i jej pochodzeniu”.
Właścicielem sieci działających w kilku państwach dyskontów pod nazwą Mere jest rosyjska firma Svetofor. W 2021 roku Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy wprowadziła zakaz prowadzenia przez „Mere” działalności na Ukrainie. Ekspansję dyskontów tej sieci na Ukrainie uznano za działania rosyjskich służb specjalnych.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że co najmniej 70 procent towarów sprzedawanych w sieci pochodzi od polskich producentów, pozostałe z innych krajów, w tym Białorusi i Rosji, ale pochodzących z tego ostatniego kraju jest maksymalnie pięć procent.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?