Tworzycie zespół Playboys od 2013 roku, więc jesteście stosunkowo młodą grupą. Mimo to można powiedzieć, że macie już w miarę ugruntowaną pozycję na rynku. Disco polo wraca do łask, co oznacza także większą konkurencję. Nie boicie się jej?
Nie boimy się konkurencji, bo na każdego przychodzi pora. W karierze ważne są nie tylko piosenki czy muzyka, ale i szczęście, które jednym dopisuje, innym nie. Nikt z nas nie spodziewał się, że znajdziemy aż tylu odbiorców, na co mogą wskazywać między innymi liczby odsłon naszych numerów na kanale Youtube. Póki co jesteśmy szczęśliwi, bo spełniamy swoje marzenia. A wracając do konkurencji, to np. zespół Piękni i Młodzi to nasi serdeczni przyjaciele, z którymi wybieramy się wkrótce na wspólne ferie. Więc ciężko mówić tu o jakiejś rywalizacji.
Dziś zaczynacie nagrania do nowego teledysku. Jak wygląda fabuła i realizacja tego klipu?
Teledysk będziemy kręcić w mieszkaniu Haliny Kusal, mojej pani profesor od wychowania fizycznego, która jest założycielką klubu MTS Lider Radom i trenuje dziewczyny w siatkówce, a chłopaków w piłce ręcznej. Warunki o tyle fajne, że ma duży, przestronny dom z basenem. Przy układaniu scenariusza inspirowaliśmy się amerykańskim filmem "Projekt X". To komedia o grupce kolegów, którzy chcą zorganizować najbardziej szaloną imprezę w historii. Kto oglądał, ten wie, jakiego klimatu można się spodziewać. Oczywiście nie zabraknie też ślicznych dziewczyn. Otrzymaliśmy mnóstwo zgłoszeń od osób chętnych do wzięcia udziału w teledysku, ale pojawią się też profesjonalne modelki. Chcemy wyrobić się z premierą jeszcze przed walen-tynkami, także nie zwalniamy tempa.
Co to za utwór?
Klip powstaje do nowego utworu "Wchodzę na parkiet". Tekst i muzyka oczywiście mojego autorstwa, ale kawałek jest dobrze dopieszczony, bo produkcją zajął się sam DJ Sequence, który został okrzyknięty najlepszym producentem 2013 i 2014 roku w branży disco dance i house. Piosenka jest zupełnie inna niż ostatni nasz singiel "Lejde", bo wzbogacona o mocną linię gitarową. Chcieliśmy w numerze wykorzystać żywe instrumenty i postawiliśmy na swoim. To mocny, klubowy utwór, który, mam nadzieję, będzie dobrze odebrany.
Wasze utwory "Nasza noc", "Ile czekać mam" czy "Lejde" szybko zdobyły serca słuchaczy. Na swoim koncie macie wiele sukcesów. Jakie macie plany na przyszłość?
Podpisaliśmy niedawno umowę managerską z agencją Impresariat, która zajmuje się karierami między innymi Ivana Komarenki, czy zespołu Piękni i Młodzi. Jeśli chodzi o trasę koncertową, to między kwietniem a sierpniem będziemy mieć sporo pracy. Zaplanowanych mamy około 50 koncertów poza Radomiem i regionem.
Mogę jeszcze tylko zdradzić, że skład naszego zespołu koncertowego ulegnie zmianie, a o szczegółach nasi fani dowiedzą się już wkrótce.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
