Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z Grzegorzem Płonką w Radomiu, pianistą, bohaterem filmu "Sonata". Jego historia porusza serca - zobacz zdjęcia

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
Grzegorz Płonka oczarował radomską publiczność swoją muzyką.
Grzegorz Płonka oczarował radomską publiczność swoją muzyką. Antoni Sokołowski
Zdiagnozowany jako dziecko autystyczne Grzegorz Płonka żył od dziecka w swoim hermetycznym świecie, nie potrafiąc nawiązać kontaktu z bliskimi. Okazało się po latach, że chorobą nie był autyzm, a niedosłuch. Po leczeniu dziś Grzegorz Płonka zadziwia wszystkich swoim talentem muzycznym, a jego historia posłużyła za kanwę filmu „Sonata”. Radomianie sami mogli poznać historię Grzegorza i porozmawiać z nim.

Spotkanie z Grzegorzem Płonką w Radomiu

W radomskim kinie „Helios” na ekrany wszedł właśnie film „Sonata”. W piątek, 11 marca, po wieczornej projekcji, z widzami spotkał się Grzegorz Płonka, pierwowzór bohatera filmu. Grzegorzowi towarzyszyła jego mama - Małgorzata.

Zanim jednak Grzegorz Płonka odpowiadał na pytania prowadzącego spotkanie Wojciecha Sałka, zagrał krótki koncert fortepianowy. Radomska publiczność usłyszała utwory takich kompozytorów, jak Beethoven, ale były tam również własne kompozycje Grzegorza, które pokazują jego widzenie świata, otoczenia i ludzi.

Grzegorz Płonka, wyjątkowo wrażliwy artysta, czuje, odbiera i przekazuje innym swoje widzenie świata w formie muzyki, a ta – jak sam przyznał w rozmowie - jest jego najlepszym i autentycznym komunikatorem z innymi. Jeden z jego utworów nazywa się „Kajetany”. Bowiem w Kajetanach niedaleko Warszawy, w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu profesora Henryka Skarżyńskiego, Grzegorzowi wszczepiono implant.

- Po założeniu implantu, wszystko się zmieniło, wszystko było nowe. Zacząłem słuchać, bawić się dźwiękami i po prostu zakochałem się w muzyce. Dzięki implantowi, mogę dziś usłyszeć całą orkiestrę, flety, wysokie dźwięki

– opowiadał potem Grzegorz.

Niestety, nieprawidłowa diagnoza gdy był noworodkiem, przekreśliła bezpowrotnie szansę Grzegorza na edukację w normalnej szkole.

Sam film „Sonata”, to poruszająca historia walki o prawidłową diagnozę, o wychodzenie chłopca do świata. To także próba charakterów całej rodziny zmagającej się z problemami zdrowotnymi chłopca.

Dodajmy, że w filmie gra też Małgorzata Foremniak, aktorka pochodząca z Jedlińska koło Radomia. Aktorka wcieliła się w nim rolę mamy Grzegorza.

- Dla mnie i dla całej rodziny, ten film, to nie jest fabuła, a dokument – opowiadała mama Grzegorza na piątkowym spotkaniu.
Dodała, że film jest także ikoną dziecka niepełnosprawnego.

- Urodził się przez cesarskie cięcie. Nie miał tęczówek, mówiono, że będzie ślepy. Nie dawał się dotykać – opowiadała Małgorzata Płonka.

Pełnometrażowy debiut fabularny Bartosza Blaschke zyskał uznanie nie tylko widzów w Radomiu. To film poruszający serca, znakomicie zrealizowany. Obraz został nagrodzony między innymi na festiwalu filmowym w Gdyni.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto