To był wspaniały "Roztańczony karnawał z ROK-iem"! Radomska Orkiestra Kameralna zaprosiła na naprawdę energetyczny koncert. Zobacz zdjęcia

W tym roku koncert karnawałowy orkiestry był wyjątkowy: różnorodny i niemal roztańczony. Wraz z Radomską Orkiestrą Kameralną wystąpił bowiem zespół perkusyjny z Zespołu Szkół Muzycznych imienia Oskara Kolberga w Radomiu - Radom Percussion Group, czyli sekstet perkusyjny przygotowany przez Piotra Glińskiego, a nad całością czuwał Przemysław Zych. jako dyrygent i jako "opiekun" młodych perkusistów. A ci dopiero dali czadu!

Koncert rozpoczął się spokojnie i melodyjnie. Radomska Orkiestra Kameralna pod batutą Przemysława Zycha zagrała trzy tańce greckie Nikosa Skallkotasa: Epirotikos, Arkaditos i Kleftikois, a potem tańce słowiańskie opus 72, numer 2 (Dumka) Antonina Dworzaka.

I robiło się coraz goręcej. Atmosferę rozpalił jeszcze "Oberek" Grażyny Bacewicz i Rumuńskie Tańce Ludowe Beli Bartoka w aranżacji na orkiestrę smyczkową.

Były więc "Taniec z pałeczka", "Taniec z szarfą", "Taniec w jednym miejscu" ,"Taniec z Bucium" i "Rumuński taniec", a na finał "Szybka polka". Była naprawdę szybka! A część tańców jako żywo przypominała nam nasz góralski folklor.

Muzyczny żywioł rósł aż do pięknego finału części pierwszej koncertu, w którym zagrano "Suitę Bałkańską " na sekstet perkusyjny i orkiestrę smyczkową, skomponowaną specjalnie na ten koncert przez Annę Ignatowicz - Glińską.

Kompozytorka połączyła w niej najbardziej charakterystyczne motywy muzyki folklorów regionów Serbii, Macedonii, Albania i Tracji, co dało niezwykły efekt, podkreślony przez rewelacyjne wykonanie suity przez radomską orkiestrę i młodych perkusistów.
Obecną na widowni autorkę obdarowano kwiatami.

Druga część wieczoru rozpoczęła się egzotycznie. Ubrany w kapelusz a la sombrero dyrygent przywiódł ze sobą perkusistów ubranych w taki sam strój. To był już klimat Ameryki Południowej. Zaprezentowano teraz "Huapango" meksykańskiego kompzytora - Jose Pablo Moncayo.

Na moment sceniczny żywioł przerwało sentymentalne tango czyli dwa utwory Oblivion" i "Libertango" Astora Piazolli. I potem zaczął się burzliwy finał. Zaprezentowano "Suitę" z tematami z "West Side Story" Leonarda Bernsteina, zaaranżowaną przez Przemysława Zycha na smyczki i perkusję plus. W skład suity weszły też wybrane tańce z wielkiego brodwayowskiego hitu przygotowane specjalnie na ten wieczór przez Przemysława Zycha. Po "Prologu" była więc "Ameryka", "Cha - cha" i "Mambo".

Furorę zrobiło "Mambo". Tu młodzi perkusiści: Marcel Dzięciołowski, Szymon Jaskólski, Tymon Likowski, Jakub Poterała, Jakub Rosa, i Mikołaj Zych pokazali, co naprawdę potrafią! Była to wielka energia udzielająca się także widowni, bo ta aż wstawała na ich cześć!

Piotr Gliński, szef Radom Percussion Group, dziękując swoim podopiecznym za brawurowy występ, nie zapomniał o swoim opiekunie dzięki któremu 23 lata tamu trafił do radomskiej szkoły muzycznej: Zdzisławowi Włodarskiemu, emerytowanemu dziś dyrektorowi Zespolu Szkół Muzycznych. Były kolejne brawa dla mistrza Zdzisława, obecnego naturalnie na widowni.

Doprawdy, niezapomniany wieczór!