Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Siwak rezygnuje ze stanowiska prezesa Enea Nowa Energia w Radomiu i odpowiada posłowi Konradowi Frysztakowi

Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga
Tomasz Siwak w mocnych słowach odniósł się do zarzutów posła Konrada Frysztaka.
Tomasz Siwak w mocnych słowach odniósł się do zarzutów posła Konrada Frysztaka. Joanna Gołąbek
Tomasz Siwak, dotychczasowy prezes Enea Nowa Energia w Radomiu, zrezygnował ze stanowiska. W bardzo mocnych słowach, odniósł się do zarzutów posła Koalicji Obywatelskiej Konrada Frysztaka, który nową siedzibę firmy z Radomia określał jako "przykład bizantyjskiego przepychu".

Pod koniec kwietnia przy ulicy Kaszubskiej 2 w Radomiu otwarto siedzibę Enea Nowa Energia. Głównym zadaniem nowej spółki jest zarządzanie i rozwój projektów opartych o odnawialne źródła energii. Na początku maja poseł Konrad Frysztak opowiadał o siedzibie tej firmy. Mówił między innymi, że budynek to przykład "prawdziwego Bizancjum". Przytaczał opinię fachowców, według których, remont siedziby miał kosztować dwa miliony złotych. Wyliczał, że na ścianę z mchu przeznaczono około 23 tysiące, fotele obrotowe kupiono za 5 tysięcy, płytki dywanowe za około 90 tysięcy, a sofę obito skórą koniakową. Były wiceprezydent Radomia pytał również o kompetencje osób zatrudnionych w spółce.

Rezygnacja prezesa i odpowiedź na zarzuty

Tomasz Siwak przesłał dwa pisma do naszej redakcji. Jedno z nich to rezygnacja z funkcji prezesa zarządu Enea Nowa Energia. Jak czytamy, wywiązał się z powierzonego zadania, czyli utworzenia siedziby spółki w Radomiu. Kolejne pismo dotyczy ustosunkowania się do zarzutów posła Frysztaka. Prezentujemy najważniejsze fragmenty.

- Przeglądając w ostatnim tygodniu radomskie media ze zdumieniem odkryłem przeprowadzony przez nich przemarsz radomskiego posła Platformy Obywatelskiej, pana Konrada Frysztaka, który z nieskrywaną chęcią krytykuje zlokalizowanie w Radomiu głównej siedziby Enea Nowa Energia - czytamy w piśmie Siwaka na wstępie. Dalej możemy też przeczytać, że nie jest w stanie zrozumieć intencji Frysztaka, a jego wypowiedź jest bezpodstawna i oderwana od faktów. Były prezes radomskiej spółki twierdzi, że Konrad Frysztak rzuca w stronę zarządu i pracowników kalumnie, oszczerstwa i kłamstwa.

Frysztak w siedzibie przy Kaszubskiej złożył 50 pytań dotyczących spółki. Według Tomasza Siwaka, poseł KO, na większość z nich odpowiedź otrzymał w tamtym roku z Ministerstwa Aktywów Państwowych.

- Słuchając wywodu pana Frysztaka można odnieść wrażenie, że stało się bardzo źle, iż Enea działa w Radomiu, że tu inwestuje - pisze Tomasz Siwak. - Umiejscowienie siedziby przy Kaszubskiej jest najlepszym wyborem zarówno pod kątem logistycznym, ekonomicznym, biznesowym. Wyboru dokonano po przeanalizowaniu radomskiego rynku. Wartość prac adaptacyjnych - wliczając w to wyposażenie - jest dwukrotnie niższa od wartości przedstawianej przez pana Frysztaka - czytamy w piśmie.

Tomasz Siwak pisze również, iż wspomniane wyposażenie to własność firmy ENEA, a w przypadku dalszych ataków, może zostać zabrane i przeniesione do innego miasta. Według byłego prezesa Enea Nowa Energia to pociągnie za sobą "ogromną szkodą, również finansową dla naszego miasta i jej mieszkańców".

Siwak odniósł się też do terminu "Bizancjum", bo tak określił nową siedzibę Frysztak. Siwak stwierdził, że Enea Nowa Energia ma zaplanowany budżet średniej wielkości, a siedziba miała prezentować się nie "przepychem", a funkcjonalnością i elegancją, by stała się wizytówką Enei, ale również Radomia.

Odpowiedź i atak

Były prezes radomskiej spółki postanowił w oświadczenie zaatakować posła Frysztaka oraz prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego: "Rozumiem, że siedziba może budzić zazdrość, szczególnie, jak zestawi się ją z siedzibą Urzędu Miejskiego. Faktycznie, pomiędzy wyglądem obu tych obiektów jest ogromna przepaść".

Były prezes Enea Nowa Energia wytknął Frysztakowi nieudolność przy prowadzeniu miejskich inwestycji, gdy ten był wiceprezydentem Radomia. Przypomniał między innymi kładkę na ulicy Szarych Szeregów, parking wielopoziomowy u zbiegu Struga i Malczewskiego, czy Radomskie Centrum Sportu, czyli budowa stadionu oraz hali.

- Wszystkie te inwestycje, nadzorowane przez Konrada Frysztaka, kosztowały grubo ponad 150 milionów, i trzeba przyznać, że w przypadku możliwości finansowych Radomia, jego obecnego zadłużenia, zaiste jest to kwota bizantyjska - pisze Tomasz Siwak.

Siwak zapewnia, że gdy sprawował funkcję prezesa Enea Nowa Energia, nie pobierał wynagrodzenia, nie korzystał również ze służbowych kart kredytowych i służbowego samochodu.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Siwak rezygnuje ze stanowiska prezesa Enea Nowa Energia w Radomiu i odpowiada posłowi Konradowi Frysztakowi - Echo Dnia Radomskie

Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto