Pikieta w Radomiu przeciwko segregacji sanitarnej
Jak czytamy w stanowisku Młodzieży Wszechpolskiej, protest przeciwko segregacji nie wynika ze swego rodzaju „bezduszności”.
- Wszyscy żyjemy w tej samej rzeczywistości. Wszyscy doświadczyliśmy mniej lub bardziej dotkliwie różnych tragedii związanych z pandemią. Czasem umierali nasi bliscy zarażeni koronawirusem. Czasem nasi bliscy umierali, bo nie mieli dostępu do pełnej opieki medycznej. Doświadczaliśmy przeróżnych sytuacji i każda z nich zasługuje na szacunek. Czujemy ogromny ból z powodu każdego cierpienia, którego można było uniknąć. Dlatego postanowiliśmy zabrać głos – wiele wskazuje, że środki podejmowane w walce z pandemią są dużo groźniejsze niż sama pandemia, co niepotrzebnie przymnaża ludzkich dramatów. Lekarstwo prawdopodobnie jest gorsze od choroby
- twierdzili protestujący.
Nie ma opieki zdrowotnej dla wszystkich
Jak przedstawia Młodzież Wszechpolska, na skutek pandemii dla co najmniej 2 miliony pacjentów (niemal jednej piątej w porównaniu do poprzednich lat!) zabrakło miejsca w systemie opieki zdrowotnej w 2020 roku. Zamarła także diagnostyka - np. liczba pacjentów, którzy wykonali tomografię lub RTG klatki piersiowej spadła o niemal 0,5 miliona.
- Sam minister zdrowia przyznał, że „deficyt zdrowotny, który z tego powodu powstał, jest stosunkowo duży”. Nie tyle „stosunkowo duży”, co zwyczajnie ogromny! W obliczu pandemii, której symbolem stali się pacjenci podłączeni do respiratorów, ogólna liczba respiratoterapii i przypadków wentylacji mechanicznej spadła o 10 tysięcy - wyliczali pikietujący.
Protestujący stwierdzili, że pojawienie się koronawirusa przyniosło w Polsce tragiczniejsze skutki niż w krajach Europy Zachodniej między innymi ze względu na mniejszą wydajność służby zdrowia.
- W Polsce w 2018 roku na 1000 mieszkańców przypadało 2,4 lekarza, podczas gdy średnia dla krajów Unii Europejskiej to 3,8. Wydatki na służbę zdrowia były trzy razy mniejsze niż w Niemczech i dwa razy mniejsze niż w Anglii - wyliczali.
Wydaje się, że tworzenie dwóch odizolowanych od siebie w dużej mierze systemów ochrony zdrowia – jednego dla pacjentów z Covid-19, drugiego dla całej reszty schorzeń – wobec faktu ograniczonych zasobów nie miało większego sensu (ze względu na niską wykrywalność zakażeń koronawirusem) i prawdopodobnie doprowadziło do znacznej liczby niepotrzebnych zgonów.
Więcej zgonów
Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej stwierdzili, że odsetek zgonów osób chorych na Covid-19 w stosunku do hospitalizacji wzrósł ponad dwukrotnie podczas drugiej fali pandemii.
- Nic nie wiadomo, żeby w tym czasie pojawiła się tak śmiertelna odmiana koronawirusa, a więc fakt ten wytłumaczyć można tylko znacznie gorszą jakością opieki zdrowotnej i większą dotkliwością nieleczonych przez pół roku chorób współistniejących.
Oprócz tego w tylko w pierwszym pandemicznym roku nastąpił wzrost liczby zaświadczeń ZUS z tytułu zaburzeń psychicznych o około 25 procent (i wzrost liczby dni absencji chorobowej o 37 procent) w stosunku do 2019 roku - wyliczali protestujący.
Po roku nauki zdalnej – wedle jednego z badań na które powoływali się protestujący – objawy depresji odnotowano u 20 procent uczniów, pogorszenie ogólnego funkcjonowania u 26 procent, pogorszenie sprawności fizycznej u 30 procent. Straty edukacyjne są wręcz przytłaczające. Normalny rozwój całego pokolenia został poważnie zaburzony. Ponadto w 2020 roku liczba obywateli żyjących w skrajnym ubóstwie zwiększyła się o 378 tysięcy osób…
A co ze szczepieniami?
Protestujący zauważyli, że wobec zagrożenia jakie niesie Covid-19 dla starszej populacji bezdyskusyjna jest raczej przydatność szczepionek w celu jej ochrony. Jednak niskie ryzyko związane z infekcją wśród osób poniżej 60. roku życia oraz dobrze udokumentowany fakt, że ozdrowieńcy utrzymują co najmniej kilka miesięcy odporności na powtórne przechorowanie, czyni wątpliwym sens wdrażania masowych szczepień w stosunku do młodszej populacji.
Szczepienia przeciwko Covid-19 zmniejszają ryzyko hospitalizacji lub śmierci, ale nie zatrzymują infekcji wśród osób zaszczepionych. Ponadto szczepienie zapewnia jedynie tymczasową ochronę. Koronawirus mutuje bardzo często, dlatego niemożliwe jest stworzenie uniwersalnej szczepionki.
- Wobec tego sama idea segregacji sanitarnej i przymusowych szczepień (w tym konkretnym przypadku – czasem przymus szczepień, jak na przykład w przypadku chorób takich ospa, odra czy polio – jest jak najbardziej zrozumiały), obok wątpliwości prawnych i etycznych, budzi także wątpliwości co do swojej sensowności. Jej uzasadnieniem jest chęć zmuszenia jak największej ilości ludzi do przyjęcia szczepionki, aby byli mniej narażeni na ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19 i nie obciążali niepotrzebnie służby zdrowia. W oczywisty sposób temu samemu celowi służby przymus szczepień - dodaje Młodzież Wszechpolska.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?