Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Radomiu sadzili graby pospolite, bo chcą zlikwidować wyspy ciepła w mieście

Janusz Petz
Janusz Petz
Jeden z grabów pospolitych posadziła Klaudia Drab wspólnie z Patrykiem Fajdkiem.
Jeden z grabów pospolitych posadziła Klaudia Drab wspólnie z Patrykiem Fajdkiem. Patryk Fajdek/facebook
Radomianie skupieni wokół bardzo różnych stowarzyszeń i organizacji własnymi siłami i na własny koszt sadzą drzewa. W ramach akcji „zlikwidujmy wyspę ciepła!” przy ulicy Kusocińskiego posadzono w sobotę osiem grabów pospolitych. W planach są następne drzewa oraz krzewy.

- Wierzę w ludzi. Wierzę w ich oddolne inicjatywy i zaangażowanie. XV-lecie, na którym w grupie wielu podmiotów likwidowaliśmy dzisiaj wyspę ciepła, staje się przyczółkiem obywatelskości. Pionierem obywatelskich zmian w naszym mieście. To nie pierwsza nasza inicjatywa i na pewno nie ostatnia – powiedział podczas akcji sadzenia drzew jeden z inicjatorów całego przedsięwzięcia Patryk Fajdek.

Koniec z „betonozą”

Posadzono 8 dorodnych grabów pospolitych, dosadzonych ma być kolejnych 7 drzew – 4 graby i 3 jarząby. W przyszłości na osiedlu XV- lecia mają być sadzone - siłami „oddolnej” inicjatywy – również krzewy. - Koniec z „betonozą”, tak dla drzew. To idea, która nam przyświeca. Koniec z nieznośnym słońcem, które utrudniało mieszkańcom, szczególnie tym starszym i najmłodszym, dojście do sklepu, poczty, ale również szkoły i niedaleko położonego przedszkola. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili, również finansowo – powiedział Patryk Fajdek.

Wymienił wszystkie organizacje, które uczestniczą w społecznej inicjatywie: Stowarzyszenie Łączy nas Radom, Zielona Akcja, Radomianie dla Demokracji, Radomska Inicjatywa Kobieca, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Fundacja Batorego, Masz Głos, American Corner, Radomska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Gazeta Wyborcza, Lasy Państwowe, Łaźnia, Zespół Szkół Technicznych, Liceum Ogólnokształcące imienia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, radomscy działkowcy. Szczególne podziękował za pomoc architekt Elżbiecie Maj.

Zabetonowane miasto i ratunek dla Bieszczad

Społecznicy, którzy chcą rozwijać swoją akcję „zazieleniania” Radomia uważają, że miasto w latach ubiegłych zostało ponad miarę zabetonowane. Teren przy ulicy Kusocińskiego wybrali na początek swojej akcji, bo tutaj ich zdaniem był zbyt duży zabetonowany teren, gdzie parkuje zbyt dużo samochodów i gdzie nagrzewa się asfalt. Na ich prośbę miasto usunęło z niektórych miejsc beton, przygotowując teren pod nasadzenia. Wybrano graby, bo dobrze sprawdzają się w mieście – radzą sobie z wysokimi temperaturami, lepiej niż inne drzewa znoszą zanieczyszczenia powietrza.

Społeczny ruch, który zajmuje się propagowaniem działań proekologicznych, walką ze smogiem, inicjatywami dotyczącymi ochrony zieleni w mieście prowadzi też akcje popularyzatorskie w radomskich szkołach, organizując debaty, albo na przykład warsztaty dla młodzieży.

Sobotnie spotkanie z dziennikarzami społecznicy wykorzystali także, aby nagłośnić sprawę mało znanego, ale poważnego problemu nadmiernego wyrzynania przez leśników lasów w Bieszczadach. Jedna z organizacji, która walczy o zielony Radom chce też wystąpić do Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych z petycja o miłosierdzie dla przyrody w najpiękniejszym zakątku Polski.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto