Wiadukt na obwodnicy południowej Radomia zagrożony? W murze oporowym jest wybrzuszenie
Jednego z członków grupy "Kierowcy w Radomiu" zaniepokoił stan muru oporowego wiaduktu nad ulicą Michalczewskiego w ciągu obwodnicy południowej Radomia, ulicy Kuronia, który jest jej odcinkiem na radomskim Prędocinku. Internauta zauważył i sfotografował wybrzuszenie jednej z betonowych płyt muru.
"My się na budowlance i konstrukcji obiektów inżynieryjnych nie znamy, ale liczymy, że Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu szybko rozwieje obawy naszego Czytelnika." - napisali administratorzy fejsbookowej strony "Kierowców w Radomiu".
A na forum rozgorzała dyskusja. Internaucie podzielili się na dwie frakcje. Jedna, która uspokajała, że płyty są tylko elewacją muru, a ich wady to tylko problem estetyczny. Ale byli też tacy, którzy przekonywali, że jest problem, bo to element konstrukcyjny. Co więcej płyta może spaść zagrażając kierowcom.
"Nie tylko, ta elewacja jest elementem konstrukcyjnym pozwalającym budować wiadukty bez terenochłonnych nasypów. Trzyma w ryzach podbudowę jezdni jak i sam najazd na wiadukt. Każdy betonowy element ściany oporowej jest związany z jego odpowiednikiem po drugiej stronie wiaduktu za pomocą specjalistycznych pasów. Jeśli zniszczeniu uległo jego mocowanie lub sam pas to jest to duży problem, który z czasem może spowodować zapadnięcie się i jezdni." - pisał jeden z internautów.
"Okładzina z płyty betonowej. Woda podeszła i „wybrzuszyło”. Estetyka" - przekonywał inny.
Wiadukt obwodnicy południowej Radomia z wybrzuszeniem. Co dalej z konstrukcją?
Zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji co dalej z odstającą płytą i czy jest jakieś zagrożenia dla konstrukcji wiaduktu. Okazuje się, że sprawa nie jest nowa. Jak wyjaśnia Dawid Puton, rzecznik zarządu dróg Wybrzuszenie powstało jeszcze podczas stawiania obiektu. Jedna z płyt została podczas montażu lekko wypchnięta stąd widoczny na zdjęciach efekt
- Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji już na etapie odbioru zwrócili uwagę na ten element, jednak wykonawca przedstawił dokumenty z których wynika że odgięcie płyty nie odbiega od normy i nie spowoduje problemów w użytkowaniu, psuje jedynie estetykę obiektu. Warto zaznaczyć, że takie wybrzuszenie nie jest jedynym w naszym mieście czy nawet w Polsce.
- przekonuje Dawid Puton.
Naprawa tego elementu jest możliwa, ale wymagałaby zerwania asfaltu i dostania się do wybrzuszonej płyty, jest możliwa, ale czasochłonna i zupełnie niekonieczna. I uspokaja, że nic złego się nie dzieje.
- Należy uspokoić, że owo wybrzuszenie nie powoduje jakichkolwiek problemów w użytkowaniu obiektu oraz nie jest zagrożeniem dla kierowców
- informuje Dawid Puton.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?