Wojska Obrony Terytorialnej z nowymi ochotnikami. Kwietniowy nabór jest rekordowy, szkolenia zacznie ponad 200 osób

Wojska Obrony terytorialnej cieszą się coraz większą popularnością wśród mieszkańców naszego regionu. Mazowiecka brygada właśnie zakończyła kwietniowy nabór ochotników, którzy do tej pory nie byli związani z wojskiem. Zgłosiło się aż 111 osób, to najwięcej spośród wszystkich organizowanych naborów.

W ostatnią sobotę 10 kwietnia chętni do służby składali dokumenty w bazie 6. mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej na radomskim Sadkowie. Wśród nich była między innymi Anna Gutkowska.

- Przede wszystkim postanowiłam wstąpić do brygady z pobudek patriotycznych i chęci pomagania lokalnej społeczności. Ale nie ukrywam, że chcę też kontynuować rodzinne tradycje. Z wojskiem związani byli mój pradziadek, dziadek, tata, a teraz też siostra - mówiła Anna Gutkowska. Jest ona przekonana, że poradzi sobie w nowej pracy, liczy na rozwój zawodowy i zdobywanie nowych umiejętności w czasie szkoleń. Te mają się rozpocząć jeszcze w kwietniu, a potrwają w sumie trzy lata.

- Ten nabór jest wyjątkowy, bo rekordowy. W przyszłym tygodniu odbędzie się jeszcze wcielenie osób, które już wcześniej miały do czynienia z mundurem. I już mamy ponad 100 chętnych. W sumie więc rozpoczniemy szkolenia dla ponad 200 osób - mówi pułkownik Witold Bubak, dowódca 6. mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej. - W związku z tym podjąłem decyzję, aby szkolenia odbywały się w mniejszych grupach, abyśmy mogli zachować standardy sanitarne. Część osób odbędzie kurs podstawowy w Radomiu, a część w Pomiechówku - dodaje pułkownik.

Podstawowy kurs dla osób, które dopiero zaczynają pracę w wojsku potrwa 16 dni. Ci, którzy już wcześniej mieli do czynienia z mundurem osiem dni i będzie to szkolenie wyrównawcze.

- W czasie szkoleń nasi żołnierze uczą się podstawowych nawyków żołnierza Wojska Polskiego potrzebnych na polu walki, potrzebnych do tego, żeby w czasie kryzysu pomagać lokalnym społecznościom. Nauczą się bezpiecznie posługiwać bronią - wyjaśnia pułkownik Bubak. - Po tym etapie będzie przysięga. Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej trwają w sumie trzy lata. W kolejnym etapie będą szkolenia specjalistyczne - wyjaśnia dowódca brygady.

W czasie pandemii żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej pomagają między innymi w szpitalach, punktach szczepień, prowadzą punkty wymazowe do testów na koronawirusa. Zajmują się transportem materiałów ochrony osobistej, dystrybucją maseczek ochronnych.