Od soboty wszyscy już musimy chodzić w maseczkach, niezależnie czy jesteśmy w strefie czerwonej, czy żółtej. Mamy też unikać zgromadzeń. Tymczasem na cmentarzach w dniu Wszystkich Świętych czasami w alejkach na nekropoliach można spotkać prawdziwy tłum.
- Od lat chodzę na cmentarz przy ulicy Limanowskiego. Odwiedzam groby nie tylko moich rodziców i dziadków, ale i znajomych, sąsiadów. Czasami trudno mi się przecisnąć między grobami, bo ludzi jest naprawdę dużo. Nie wiem, jak to będzie w tym roku. Może wybiorę się na cmentarz rano, kiedy nie ma ludzi - opowiada radomianka Małgorzata Szocińska.
Duży teren nekropolii
Ksiądz Andrzej Tuszyński, proboszcz parafii świętego Wacława w Radomiu, ma w swojej pieczy także cmentarz przy Limanowskiego.
- To naprawdę duży teren, liczy przeszło 18 hektarów powierzchni. Da się uniknąć większych zgromadzeń ludzi na tak dużym obszarze. Na cmentarzu nie musimy być przecież w jednej porze dnia. Można przecież rozłożyć wizyty i nie będzie wtedy ścisku - mówi ksiądz Andrzej Tuszyński.
Jak dodaje kapłan, w ostatnich latach zrobiono naprawdę wiele, by cmentarz dostosować także do zasad bezpieczeństwa. Od strony ulicy Limanowskiego są dwa wejścia, podobnie od ulicy Dębowej także są dwa wejścia. Alejki zostały utwardzone.
- Przy ulicy Dębowej mamy też parking na 500 samochodów. To także ułatwia nam dziś unikanie tego ścisku, jaki bywał przed laty i dotyczył parkowania samochodów w okolicy cmentarza - dodał ksiądz.
Nie jest jeszcze pewne, czy na cmentarzy zostanie odprawiona tradycyjna msza święta za dusze zmarłych. Decyzja o nabożeństwie zapadnie w późniejszym czasie.
Nie tylko w niedzielę
W tym roku 1 listopada przypada w niedzielę. Jak zauważa Sebastian Stępień, dyrektor cmentarza komunalnego na Firleju, już teraz wielu radomian przychodzi na cmentarz, by posprzątać groby, położyć wiązanki.
- Radomianie liczą się z tym, ze 1 listopada będzie więcej ludzi, dlatego już teraz niektórzy sprzątają groby, by nie czekać z tym do ostatniej chwili. Warto więc rozłożyć nasze wizyty na cmentarzu - dodaje dyrektor Stępień.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?