Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczęły się przygotowania do Wszystkich Świętych w Radomiu. W sobotę sprzątano groby na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego. Zobacz zdjęcia

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
Radomianie sprzątali groby w sobotę 22 października na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego.
Radomianie sprzątali groby w sobotę 22 października na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego. Tadeusz Klocek
Trwają przygotowania do Wszystkich Świętych. W sobotę na Cmentarzu Rzymskokatolickim Parafii Świętego Wacława przy ulicy Limanowskiego w Radomiu jeszcze nie było wielkich tłumów. Jednak już zaczęło się sprzątanie, bo do 1 listopada zostało niewiele czasu.

W sobotę sprzątano groby na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu. To przygotowania do Wszystkich Świętych

Trwają przygotowania do święta Wszystkich Świętych. W sobotę na Cmentarzu Rzymskokatolickim Parafii Świętego Wacława w Radomiu jeszcze nie było wielkich tłumów. Jednak już zaczęło się sprzątanie, bo do 1 listopada zostało niewiele czasu.

Radomianie już sprzątają groby przed 1 listopada

Bez trudności można było w sobotę zaparkować samochód pod cmentarzem od strony ulicy Dębowej. Miejsc na parkingu było sporo, pod samym cmentarzem ustawiło się kilka stoisk ze zniczami, kwiatami, wieńcami. Od strony ulicy Limanowskiego tłok na parkingu był większy, trudniej było zaparkować auto. Tu też było więcej handlarzy z chryzantemami, wrzosami, wieńcami i zniczami.

Ceny chryzantem z dużymi kwiatami zaczynały się od 40 złotych i więcej. Można było się targować. Tańsze były chryzantemy z drobniejszymi kwiatami, można było takie kupić już za 25 złotych. Tańsze były też wrzosy, od 15 złotych. Cena zniczy – do 5 złotych, w górę, do nawet 20 i więcej. Wszystko zależało od wielkości znicza, długości palenia wkładu z parafiną.

Mieszkańcy sprzątali groby, aby przeprowadzić gruntowne porządki przed 1 listopada. Pracom porządkowym sprzyjała pogoda. Było ciepło, choć czasami padał deszcz.

Najwięcej problemów przy sprzątaniu sprawiało usuwanie liści opadłych z drzew. Na nekropolii przy Limanowskiego rożnie wiele lip, dębów, klonów, a liście, które już opadły, zalegają nieraz grubymi warstwami między mogiłami.

- Musiałam wziąć wielki czarny wór na śmieci, bo liści jest tyle, że zapełnię nimi cały worek. Tak jest co roku, bo przy rodzinnym grobie rosną dwie lipy – mówiła pani Barbara sprzątająca jeden z grobów.

Na cmentarzu do południa nie było wielkiego ruchu, po południu było już więcej ludzi. Na wielu nagrobkach już stały świeże kwiaty, były zapalone znicze. To znak, że te groby już zostały przygotowane na 1 listopada.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto