Znamy laureatów siódmej edycji Nagrody Literackiej imienia Witolda Gombrowicza w Radomiu

Gala Nagrody odbyła się w sobotę, 17 września, w sali koncertowej imienia Krzysztofa Pendereckiego Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu. Był to jednocześnie finał festiwalu "Opętani literaturą", organizowanego przez Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli.

W imieniu organizatorów powitał wszystkich obecnych na Gali Nagrody Michał Nogaś. Potem oddał głos Ricie Gombrowicz ale na ekranie. Rita Gombrowicz przekazała gratulacje przyszłym laureatom i choć akurat w tym momencie "wysiadła fonia", zostały na szczęście napisy, z których wyczytać można było wielką serdeczność dla wszystkich "opętanych literaturą" ze strony Honorowej Patroni Festiwalu.

Jak przypomniał Michał Nogaś, do tegorocznej edycji Nagrody nadesłano prawie 100 propozycji. Spośród nich Kapitula Nagrody wybrała pięć. To "Izbica, Izbica" Rafała Hetmana, "Ojczyzna jabłek" Roberta Nowakowskiego, "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" Mateusza Pakuły, "Niejedno" Barbary Woźniak oraz "Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu" Aleksandry Zbroji.

Na ekranie autorzy scharakteryzowali swe utwory, a rozmawiał z nimi Robert Utkowski. Zanim autorów poproszono na scenę, głos zabrał wiceprezydent Radomia, Mateusz Tyczyński.

- Kiedy siedem lat temu ta nagroda startowała wydawało się, że porywamy się z motyką na słońce. Tymczasem dziś jest to jedna z najważniejszych nagród literackich w Polsce. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez wielu wspaniałych ludzi: członków kapituły czy przedstawicieli radomskiego biznesu. Za nami już siedem edycji i 600 zgłoszonych książek. A sama nagroda jest niezwykła. To wyciągnięta ręka do młodych twórców w momencie, kiedy ta pomoc jest im najbardziej potrzebna, czyli na początku literackiej drogi - mówił wiceprezydent Mateusz Tyczyński.

Teraz autorzy stanęli na scenie i każdy nominowany otrzymał nagrodę finansową w wysokości 5 tysięcy złotych oraz pamiątkową statuetkę. W imieniu Kapituły o nominowanych książkach mówiły Justyna Sobolewska i Zofia Król. Kapituła nie miała łatwego zadania, ponieważ tematyka książek była bardzo różnorodna - począwszy od zagłady żydów w lubelskiej wsi po trudną, emocjonalną historię śmierci własnego ojca. Kapituła wyłoniła laureata, ściślej laureatkę.

Została nią Barbara Woźniak, autorka książki "Niejedno". Pisarka przedstawia w niej postać wykładowcy akademickiego, który pracując nad ważnym zagadnieniem musi przeprowadzić się do rodzinnego miasta, by zająć się ojcem chorującym na alzheimera. Ojciec jeszcze żyje, ale już go nie ma, a w każdym razie jest go z dnia na dzień coraz mniej...

Do laureatki trafił czek o wartości 40 tysięcy złotych oraz symboliczna lornetka, będąca symbolem twórczej uważności wobec świata i nawiązującą do ostatnich lat życia pisarza.

- Cieszę się niezmiernie z tego wyróżnienia, jestem bardzo zaskoczona, że to ja zdobyłam główną nagrodę. Bardzo dziękuję jury za docenienie mojej twórczości. Chcę jeszcze raz przypomnieć o trudnej sytuacji opiekunów osób starszych, bo ta książka jest właśnie o tym. Nawiązując do ducha tej opowieści, do zawartych w niej rozważań na temat sprawiedliwego społeczeństwa, chcę zaapelować o skierowanie polityki społecznej na to, by w naszym kraju możliwe było godne chorowanie, godne opiekowanie się osobami bliskimi i godne umieranie - mówiła po otrzymaniu nagrody Barbara Woźniak. -

Drugą z nagród był miesięczny wyjazd do Vence - miasta na południu Francji, w którym ostatnie lata życia spędził Witold Gombrowicz. To wyróżnienie trafiło do Mateusza Pakuły za powieść "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję". To z kolei opis umierania ojca na raka trzustki i błagającego syna o eutanazję.

- To bez wątpienia odważna pozycja, nawet kontrowersyjna w naszym społeczeństwie. Dziękuję wydawcom za to, że pozwolili ją wypuścić na rynek, dziękuje też mojej żonie i mamie za wspieranie mnie w jej pisaniu. Mam już pomysł na wykorzystanie nagrody. Dwa tygodnie będę pracował sam, a przez kolejne dwa dołączy do mnie rodzina i skupimy się na zwiedzaniu i rekreacji - mówił Mateusz Pakuła.

Tomasz Tyczyński, kierownik Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli poinformował, że dostał już zapewnienie od partnerów nagrody o tym, że są gotowi na kolejną edycję i mimo trudnej sytuacji ekonomicznej, nie wycofają swojego wsparcia.

Nagrodę imienia Witolda Gombrowicza ustanowił samorząd Radomia w 2015 roku. Jest przyznawana za najlepszy debiut literacki rozumiany jako pierwsza lub druga książka danego autora, napisana prozą artystyczną w języku polskim.

W drugiej części Gali Nagrody wystąpił zespół Raz Dwa Trzy. Jak co roku ogłoszeniu nazwiska laureatki lub laureata towarzyszy festiwal „Opętani Literaturą”. Tym razem festiwal odbywał się pod hasłem „Granice”. Jego gośćmi byli m.in. Andrzej Stasiuk, Aleksandra Lipczak, Jarosław Mikołajewski, profesorowie Zbigniew Mikołejko i Ewa Graczyk, aktorzy Olgierd Łukaszewicz, Paulina Holtz, Dorota Landowska, Mariusz Bonaszewski. Warsztaty literackie poprowadziła Barbara Sadurska, a warsztaty teatralne dla dzieci Przemysław Bosek.