Znany youtuber, Maciej Je, odwiedził restauracje i kawiarnie w Radomiu. Same pochwały! Zobaczcie film i zdjęcia

Maciej Je to youtuber, który najczęściej publikuje tak zwane Gastro Vlogi. Podróżując po miastach odwiedza znajdujące się tam restauracje i kawiarnie. Po spróbowaniu kilku dań wydaje ocenę, czy warto się tam wybrać. Wiele osób sugeruje się jego zdaniem, a warto podkreślić, że twórcę obserwuje aż 300 tysięcy osób. Maciej i jego partnerka Sonia w każdym lokalu zamawiali kilka dań lub napoje w restauracjach.

Tym razem Maciej odwiedził Radomiu Na samym początku wybrał się do lokalu znajdującego się przy ulicy Żeromskiego 63 Mela Rossa. To restauracja z kuchnią włoską. Na początek przystawka antipasti - krewetki w sosie z białego wina, masła, pietruszki, czosnku i peperoncino. - Krewetki jędrne, dobrze przygotowane - mówił. - Dobry resarch zrobiłem i wybrał na prawdę dobra, włoską restaurację - kontynuował.

Zobacz wideo z wizyty:

Następnie zamówił makaron - bucatini alla carbonara. - Świetny makaron, przygotowany al dente. Sosu jajecznego wymieszanego z przyprawami nie ma dużo, tylko jest go tyle, że ten makaron oblepia. Tak carbonarę pamiętamy z Rzymu. Jeden z lepszych makaron carbonara jakie jediśmy w Polsce - oceniał dalej. Kolejny makaron wziął z krewetkami - pici neri (to makaron podobny do spaghetti). Yotubuer mówił, że podobny jadł we Włoszech. Ten z Radomia ponownie bardzo mu zasmakował i doceniał kuchnię w Mela Rossa.

Po kombinacjach makaronowych przyszedł czas na ciasto. Youtuber Maciej zamówił sernik. - Ale kremowy i dobry - skitował od razu. Po chwili mówił, że jest inny niż wszystkie, zaskakujący, a wręcz doskonały. - Sernik to jest powód, dla którego powinniście przestać śmiać się z Radomia - żartował. Kolejnym deserem było cannoli, czyli włoski przysmak, kruche rurki smażone w głębokim tłuszczu i słodkie kremowe nadzienie z serka ricotta. Ponownie był to strzał w dziesiątkę, choć miał lekkie zastrzeżenia. Ostatecznie za potrawy i wino w Mela Rossa zapłacił 245 złotych.

Zobacz więcej:

W kolejnym dniu twórca internetowy wybrał się na śniadanie do restauracji Kraft przy ulicy Skłodowskiej-Curie 4. Maciej przyznał, że jego widzowie polecali to miejsce najczęściej. Na początek zamówił jajecznicę na maślanym toście ze świeżo startą truflą. - Jest troszkę tłuściutko, ale jest to przyjemnie tłuściutki smak. Sama jajecznica średnio ścięta, pyszna i świetne śniadanie - mówił dalej. Następnie zamówił jajka po benedyktyńsku w wersji cubano oblane sosem holenderskim z maślaną bułeczką, lekko stopiony ser i szynka wędzona. Maciej ponownie był zachwycony kwitując, że śniadanie jest idealne. Tu wydał 90 złotych.

Następnie youtuber Maciej wybrał się do kawiarni Kavvka przy Niedziałkowskiego 8/10, gdzie wypił również kawę. Na miejscu opowiadał i polecał o restauracji PaTaThai. Następnym przystankiem był Puszczyk przy ulicy Moniuszki, gdzie na deser zamówił ciasto brownie oraz klasyczną mleczną czekoladę do picia. Następnie przyszedł czas na herbatę... Kocur.

Ostatnim przystankiem była restauracja Drewno i Ogień, gdzie zjadł pizzę. Zamówił pizzę diavola z sosem pomidorowym, mozzarellą, salsicią i chilli. - Jest spoko i smaczne. Dobra kiełbasa, spoko mozzarella, niezły sos. Pizza raczej nie jest warta przyjechania skądkolwiek do Radomia, ale ciekawe jest to, że restauracja oferuje mini pizzę. Jego dziewczyna Sonia wzięła pizzerkę w wersji z szynką gotowaną suszonymi pomidorami i serem. Wydali 58 złotych.