Martwe ryby w stawie w Parku Miejskim w Kielcach. Akcja służb, pobrano próbki wody do badań. Zobacz zdjęcia

- Piszę w sprawie martwych i dogorywających ryb w centrum Kielc. Zbiornik w Parku Miejskim jest w opłakanym stanie. Przy brzegach gromadzą się martwe ryby, a te jeszcze żywe, powoli dogorywają. W stawie pływa także mnóstwo śmieci. Ta sytuacja jest nie do zaakceptowania. Może dzięki temu nowo wybrani radni pokażą, że są w stanie zarządzać reprezentacyjną przestrzenią miasta lepiej niż poprzednicy – napisała kielczanka.

Miasto podjęło kroki w kierunki naprawienia tego problemu.

Rzecznik prasowy prezydenta Kielc, Marcin Januchta wyjaśnił, że w środę, 9 maja zauważono w stawie w Parku Miejskim martwe ryby. - Zostały zawiadomione odpowiednie służby, między innymi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Pobrano próbki wody do analizy, na razie nie znamy powodu śnięcia ryb – informuje.

Za utrzymanie stawu w Parku Miejskim odpowiada Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach. Jego prezes Renata Gruszczyńska wyjaśniała, że zbiornik jest codziennie sprzątane. - Wyławiane są wszystkie śmieci. Martwe ryby nie wynikają z naszych zaniedbań. Powód jest innych. Do podobnych sytuacji doszło wczoraj jeszcze w pięciu zbiornikach w regionie - mówi.

Gruszczyńska dodaje, że usuwanie śmieci ze stawu jest utrudnione po pracach bioremediacji, wykonanych w ubiegłym roku. - Przy ujściu wody od strony ulicy Staszica zamontowano konstrukcje, na której gromadzą się liście i inne odpadki. Nie można jej zdemontować czy podnieść, aby usunąć śmieci. Zawiadomiliśmy już Urząd Miasta o tej sytuacji – powiedziała także.

Staw w parku miejskim w Kielcach będzie oczyszczony. Park też czeka modernizacja. Jak będzie wyglądał? Mamy wizualizacje

Marcin Januchta wyjaśnia, że w czasie bioremediacji stawu posadzono rośliny wodne i zamontowano konstrukcje, które mają je chronić przed podjadaniem przez ryby i ptaki do czasy ukorzenienia się. - Są to czasowe zabezpieczenia- mówi. - Znajdują się w wielu miejscach stawu. W przyszłym tygodniu będą w Kielcach pracownicy firmy, którzy wykonywali te prace i ustalimy, co można zrobić, czy można podnieść konstrukcje a może rośliny już się ukorzeniły i można zlikwidować zabezpieczenia.