44 Radomska Wiosna Literacka. Marcin Meller, opowiadał w Elektrowni o swojej debiutanckiej powieści „Czerwona ziemia”

Marcin Meller, dziennikarz, prezenter, człowiek mediów, ma jak się okazuje w Radomiu wielu sympatyków. Tym bardziej, że książka "Czerwona ziemia", jak pisze wydawca, "ekscytujący, wzruszający i niesamowicie autentyczny, thrillerowy debiut Marcina Mellera, ma zaskoczyć wszystkich."

Stanie się to na pewno po przeczytaniu powieści, o której z Marcinem Mellerem rozmawiała Aleksandra Michalska.

"Czerwona ziemia" to trzymająca w napięciu aż do ostatniej strony powieść sensacyjna o ojcowskiej miłości, błędach przeszłości i ich konsekwencjach. Rok 1996. Wiktor Tilszer, młody dziennikarz, przemierza Afrykę wzdłuż i wszerz, przeżywając prawdopodobnie najpiękniejszą i jednocześnie najbardziej ryzykowną przygodę swojego życia.

Rok 2020. Marcin Tilszer, syn uznanego reportera, rusza śladami ojca do Ugandy, jednak nigdy nie dociera do Gulu, z którego 25 lat wcześniej jego ojciec ledwo uszedł z życiem.

Wiktor musi porzucić dziennikarskie śledztwo, nad którym pracuje jego redakcja, i ruszyć na poszukiwania syna. A w Afryce to, co niemożliwe okazuje się prawdopodobne, a czasem nawet pewne, tropy prowadzą donikąd, zaś podjęte przed laty decyzje niosą za sobą nieoczekiwane konsekwencje.

- To powieść sensacyjno - przygodowa o ojcu, który próbuje odkupić swoje winy wobec syna. Ale też opowieść o wielkiej miłości, tęsknocie i Afryce. Mam nadzieję, że zarwiecie noc albo dwie” - określa swój prozatorski debiut Marcin Meller.

Zobaczcie galerię zdjęć ze spotkania

Tak pisaliśmy o wcześniejszych spotkaniach w ramach 44 Radomskiej Wiosny Literackiej