Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Misiewicz w spółce PGZ z Radomia. Będzie pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji

Janusz Petz
Bartłomiej Misiewicz został w poniedziałek pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej
Bartłomiej Misiewicz został w poniedziałek pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej naszemiasto.pl
Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej i szef gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza, znów pracuje w największej radomskiej spółce - Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Tym razem został pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji.

Bartłomiej Misiewicz to jedna z najbarwniejszych postaci polskiej sceny politycznej, znana z filmików, pokazujących jak dowódcy jednostek wojskowych podczas uroczystości tytułują go per „panie ministrze”.
[podobne]
31 sierpnia 2016 roku Misiewicz został powołany w skład Rady Nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a członkiem zarządu mianowano jego kolegę z klubu Gazety Polskiej w Łomiankach, Radosław Obolewskiego. Obaj po pewnym czasie pożegnali się z funkcjami w firmie skupiającej praktycznie wszystkie polskie przedsiębiorstwa z branży zbrojeniowej, gdzie akcjonariuszem jest skarb państwa. Według doniesień medialnych dla Bartłomieja Misiewicza zmieniono w 2016 roku statut Polskiej Grupy Zbrojeniowej, bo nie miał on wyższego wykształcenia i kursu dla członków rad nadzorczych. Gdy sprawa stała się głośna, w jego obronie stanął minister Antoni Macierewicz. Powiedział, że w przemyśle zbrojeniowym nie ma wymogów dotyczących wykształcenia, ale liczą się inne cechy: lojalność, chęć współpracy, kompetencje oraz decyzyjność, a wszystkie te cechy Misiewicz posiada.

Bartłomiej Misiewicz został w poniedziałek pełnomocnikiem zarządu do spraw komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Do niedawna Misiewicz pełnił funkcję rzecznika w Ministerstwie Obrony Narodowej, ale został odwołany.
Misiewicz wciąż jest jednak zatrudniony w resorcie obrony. – Pan Misiewicz jest pełniącym obowiązki szefem gabinetu politycznego w MON. Decyzje kadrowe podejmuje sam minister Antoni Macierewicz – wyjaśniał we wtorek pracownik biura prasowego MON w rozmowie z AIP.

Były rzecznik MON pracował już w przeszłości w PGZ. 31 sierpnia 2016 r. został powołany na członka rady nadzorczej PGZ. Media informowały wówczas, że specjalnie dla niego zmieniono statut spółki, uwzględniając m.in. brak wyższego wykształcenia. Po kolejnych publikacjach (m.in. w „Newsweeku”, który donosił, że Misiewicz miał proponować radnym PO w Bełchatowie przystąpienie do koalicji z PiS w zamian za zapewnienie im zatrudnienia w państwowej spółce) Misiewicz zrezygnował z pracy w PGZ i na kilka tygodni w MON. Sprawę, na wniosek PO, badała prokuratura, jednak nie podjęła śledztwa.
Misiewicz w przeszłości przez kilka lat był asystentem obecnego szefa resortu obrony.

Głos w sprawie młodego polityka zabrał m.in. prezes Jarosław Kaczyński. – Moje stanowisko jest całkowicie jednoznaczne: on powinien zniknąć ze sceny publicznej. Jest bardzo młody i być może kiedyś wróci. Ale to musi potrwać – przyznał Kaczyński w wywiadzie dla Onet.pl.
[zaj_kat]
Zobacz także: Happening pod MON. Nowoczesna apeluje o dymisję Bartłomieja Misiewicza

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto