CBA i prezydent Radomia. Witkowski krytycznie o sesji 10 lutego. Co na to przewodniczący Wójcik?

W piątek 10 lutego odbędzie się sesja Rady Miejskiej, podczas której odbędzie się głosowanie w sprawie wygaszenia mandatu prezydenta, choć Witkowski zabiegał o przesunięcie terminu do czasu uzyskania opinii prawnej przygotowanej przez profesora Michała Królikowskiego.

Radosław Witkowski przypomina, że wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego wpłynął do rady 24 stycznia, przewodniczący Dariusz Wójcik - zgodnie z przepisami - ma 30 dni na zajęcie się wnioskiem - mógł więc poczekać do 24 lutego.

- Niestety, przewodniczący Rady Miejskiej na podstawie mało merytorycznego argumentu w postaci zimowych ferii, postanowił zwołać sesję wcześniej. Oczywiście zamierzam przedstawić radnym swoje stanowisko, ale uważam, że decyzja przewodniczącego odbiera mi prawo do złożenia pełnych wyjaśnień i stawia w nierównej sytuacji wobec argumentów drugiej strony. To złamanie dobrych, demokratycznych zasad jakie dotychczas rządziły współpracą na linii prezydent – Rada Miejska - argumentuje w swoim oświadczeniu Radosław Witkowski.

Dodaje, że profesor Michał Królikowski to wielki autorytet w dziedzinie prawa, były wiceminister sprawiedliwości, wcześniej dyrektor Biura Analiz Sejmowych, który wielokrotnie reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym.

- Uważam, że jego wiedza pomogłaby radnym właściwie ocenić zaistniałą sytuację. Bez rzeczowej dyskusji o faktach, bez
analizy argumentów, na piątkowej sesji należy się spodziewać czysto politycznego głosowania - przekonuje Witkowski.
Rada nadzorcza i prezydentura

Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu mówi, że ma obowiązek zwoływać posiedzenia tak, żeby umożliwić wszystkim radnym uczestnictwo w sesjach Rady Miejskiej.

- Rzeczywiście, termin 13 - 24 jest to termin niefortunny, bo wtedy są ferie zimowe i radni apelowali, aby w okresie ferii takiej sesji nie zwoływać. Dlatego podjąłem decyzję o tym, że ta sesja będzie 10 lutego. Gdybym mógł zgodnie z prawem zwołać ją na 27 lutego, czyli dzień po feriach, to bym zwołał. Ekspertyza nic nie zmieni. Prezydent już jasno powiedział, że nie złamał prawa. CBA twierdzi, że złamał prawo. Jako radni nie jesteśmy specjalistami od prawa, poczekajmy aż to oceni niezawisły sąd - powiedział Dariusz Wójcik.

ZOBACZ TEŻ: Prezydent Witkowski o zarzutach CBA / echodnia.eu

Agenci CBA twierdzą, że Witkowski zasiadając w Radzie Nadzorczej Świętokrzyskiego Rynku Hurtowego naruszył przepisy ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. W ich ocenie Skarb Państwa nie był większościowym udziałowcem spółki, która Witkowskiego powołała na członka rady.
Radosław Witkowski odrzuca zarzuty, twierdzi, że ustawa z dnia 27 sierpnia 2009 roku przenosiła własność tych akcji na rzecz Skarbu Państwa. Zresztą, gdy po czterech miesiącach sprawa wzbudziła kontrowersje, zrezygnował z zasiadania w tym gremium i zwrócił zarobione pieniądze - ponad 11 tysięcy złotych.

Argumentację Centralnego Biura Antykorupcyjnego odrzucają też prawnicy Urzędu Miejskiego w Radomiu. Za Witkowskim stoją murem politycy Platformy Obywatelskiej, a także między innymi prezydent Lublina Krzysztof Żuk, któremu Centralne Biuro Antykorupcyjne postawiło bardzo podobne zarzuty, a wojewoda lubelski właśnie wygasił mandat.

Jeśli radomska Rada Miejska podejmie decyzję o wygaszenie mandatu prezydenta, ten będzie mógł się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie - w razie przegranej - dowodzić swoich racji w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Jeśli Rada nie wygasi mandatu, będzie mógł to zrobić wojewoda mazowiecki, gdyby rada po wezwaniu do usunięcia naruszenia prawa utrzymała swoją wcześniejszą decyzję. W takim przypadku prezydent Witkowski będzie mógł skorzystać z pełnej ścieżki odwoławczej w wojewódzkim i Naczelnym Sądzie Administracyjnym.