Zobacz także: Koniec gminnych fotoradarów. "Urządzenia warte setki tysięcy złotych pilnują kurzu w piwnicy"
Źródło: TVN24/x-news
- Solidnie się do tego przygotował. Miał piłę, rękawice, przedłużacz i okulary - mówi Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej. - W pobliskim sklepie poprosił o możliwość podłączenie do prądu przedłużacza. Powiedział, że ma problem z uruchomieniem samochodu i potrzebny mu prąd.
Kierowca zaczął ciąć blokadę, ale miał pecha, bo ulicą Traugutta przejeżdżał patrol Straży Miejskiej. Mężczyzna został zatrzymany. - Teraz sprawą zajmie się sąd, wystąpiliśmy z wnioskiem o ściganie i naprawę szkody - wyjaśnia Stępień.
Jak dodaje, do podobnych sytuacji dochodzi bardzo rzadko. - Około pięciu lat temu był przypadek kiedy kierowca sam zdjął blokadę, ale pierwszy raz złapaliśmy kogoś na gorącym uczynku - mówi rzecznik. - To zresztą bezsensowne działanie, bo robimy zdjęcia auta, któremu zakładamy blokadę i spisujemy jego dane.
- Mężczyzna będzie odpowiadał za uszkodzenie mienia, grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?