Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne Dzienniki i kolejny mistrz sceny - Mikołaj Grabowski prezentował prozę Gombrowicza w ramach festiwalu gombrowiczowskiego

Barbara Koś
Mikołaj Grabowski był kolejnym po Andrzeju Sewerynie, aktorem, który przeniósł na scenę Dziennik Witolda Gombrowicza. Więcej na kolejnych zdjęciach.
Mikołaj Grabowski był kolejnym po Andrzeju Sewerynie, aktorem, który przeniósł na scenę Dziennik Witolda Gombrowicza. Więcej na kolejnych zdjęciach. materiały Teatru Powszechnego
Kolejne Dzienniki i kolejny mistrz sceny - Mikołaj Grabowski - zaprezentował w czwartek, 13 października, na dużej scenie Teatru Powszechnego w Radomiu prozę Gombrowicza w ramach XV Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego. Firmował spektakl Teatr Bagatela z Krakowa. Adaptacja, reżyseria, wykonanie - Mikołaj Grabowski. Zobaczcie zdjęcia.

Mikołaj Grabowski ze spektaklem w Radomiu

- Mistrzowski monodram według mistrzowskiego dzieła!- tak oceniono "Dzienniki" czytane przez Mikołaja Grabowskiego. I trudno się nie zgodzić z taką lapidarna recenzją spektaklu. Kultową frazę: Poniedziałek – ja, wtorek – ja, środa – ja… wypowiada mistrz, który ponad wszelką wątpliwość nie tylko ukochał Gombrowicza, ale i konfrontuje go z polską publicznością od kilkudziesięciu lat.

- Kłuje tym Gombrowiczem nasze dobre samopoczucie, wybija z różnych stref komfortu, proponując rzetelny krytycyzm i otrzeźwienie pozwalając lepiej zrozumieć własne błędy i upadki – napisał znany krytyk, Tadeusz Nyczek.

- Gombrowicz z całą powagą, podkreślam, z całą powagą naśmiewa się z tych lęków twierdząc, że: „Polak z natury swojej jest Polakiem. Wobec czego, im bardziej Polak będzie sobą, tym bardziej będzie Polakiem. Jeśli Polska nie pozwala mu na swobodne myślenie i czucie, to znaczy, że Polska nie pozwala mu być w pełni sobą, czyli w pełni Polakiem...” Dla Gombrowicza więc swoboda korzystania z własnego rozumu, a nie poddawanie się zbiorowej presji, jest rozwiązaniem- pisze sam Mikołaj Grabowski.

"Jak mawia wschodni klasyk, będzie i śmieszno i straszno, a na pewno mądrze. A jak dobrze zagrane! - zachęcano przed spektaklem. I słusznie.

Na ekranie we własnych kompozycjach wystąpiła Olga Mysłowska. A na scenie pojawił się nawet młody interlokutor Mistrza - w postaci jednego z wolontariuszy festiwalu.

Zobaczcie galerię zdjęć ze spektaklu

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto