Medycy z Radomia jadą na granicę. Wiozą leki i jedzenie dla uchodźców. Dzięki wizom humanitarnym przejadą do Ukrainy
Marta Sprawka, lekarka ze szpitala na Józefowie od dawna działa też charytatywnie. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie i do Polski zaczęli napływać uchodźcy naturalnym było, ze włączy się w pomoc dla nich. W ubiegłym tygodniu wraz z grupą zaprzyjaźnionych medyków z Polski była na przejściu granicznym w Medyce. Pomagali osobom, które uciekały przed wojną.
- Pamiętajmy, że w takim miejscu nie można świadczyć poważnej pomocy medycznej, nie ma tam do tego warunków. Ale mieliśmy ze sobą leki przeciwbólowe. podawaliśmy tez leki przeciwgorączkowe. Zdarzały się zatrucia pokarmowe i tez trzeba było pomóc. Po długiej drodze uchodźcy mają też drobne urazy, które mogliśmy tam na miejscu. Sytuacja jest bardzo trudna, ci ludzie mają ogrom potrzeb, pomagaliśmy, jak mogliśmy
- opowiada Marta Sprawka.
Na tym jednak nie koniec. Kiedy lekarka wróciła do Radomia okazało się, że jej koledzy ze szpitala na Józefowie zorganizowali zbiórkę darów. Zebrali ich dużą ilość. Zapadła więc decyzja, że Marta Sprawka znowu pojedzie na granicę i zabierze to, co zgromadził personel lecznicy.
I znowu będzie to wspólna inicjatywa medyków z Polski. Ale na przejście jedzie też Bolesław Sprawka, lekarz i prywatnie tata pani Marty oraz Marcin Wilgod, ratownik medyczny ze szpitala na Józefowie. W grupie będzie też lekarka Olga Padała.
- Tym razem udało nam się zdobyć wizy humanitarne i możemy przekroczyć granicę. Chcemy zając się osobami, które stoją w kolejce do przejścia po stronie ukraińskiej. Wieziemy ze sobą także jedzenie. Jeśli coś nam zostanie podjedziemy na pobliski dworzec kolejowy, tam ludzie czekają na transport i im też potrzebna jest pomoc
- wyjaśnia Marta Sprawka.
W szpitalu na Józefowie, personel Bloku Operacyjnego zrobił zbiórkę darów, udało się zebrać między innymi koce i termosy. grupa zaprzyjaźnionych sportowców zrobi kanapki dla uchodźców.
Pomogli też członkowie Stowarzyszenia Street Run Radom, którzy zorganizowali zbiórkę musów owocowych i soczków dla najmłodszych uchodźców.
- Zamówiliśmy 750 bułek słodki, będziemy mieli soki, napoje, słodycze dla dzieci. Pomagają różni ludzie, to jest tak, że ja wcześniej angażowałam się w różne akcje więc teraz mogę liczyć na te osoby, z którymi współpracowałam - mówi Marta Sprawka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?