Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medycy z Radomia jadą na granicę. Wiozą leki i jedzenie. Dzięki wizom humanitarnym przejdą do Ukrainy, tam pomogą uchodźcom (ZDJĘCIA)

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
Marta Sprawka (z prawej), lekarka ze szpitala na Józefowie w Radomiu i doktor Olga Padała wraz z innymi medykami w niedzielę pojechały na granicę aby pomagać uchodźcom wojennym z Ukrainy.
Marta Sprawka (z prawej), lekarka ze szpitala na Józefowie w Radomiu i doktor Olga Padała wraz z innymi medykami w niedzielę pojechały na granicę aby pomagać uchodźcom wojennym z Ukrainy. MSS Radom/Facebook
Medycy wyjeżdżają w niedzielę. Wiozą koce, termosy zebrane w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym, ale też między innymi jedzenie przygotowane przez ich przyjaciół. Chcą zadbać o uchodźców wojennych, którzy czekają na odprawę po ukraińskiej stronie granicy. - Udało nam się dostać wizy humanitarne. Dla mnie to już drugi wyjazd na granicę, tym razem jedzie ze mną tata, też lekarz, przyjaciółka lekarka i nasz ratownik medyczny ze szpitala na Józefowie - mówi Marta Sprawka, lekarka Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego.

Medycy z Radomia jadą na granicę. Wiozą leki i jedzenie dla uchodźców. Dzięki wizom humanitarnym przejadą do Ukrainy

Marta Sprawka, lekarka ze szpitala na Józefowie od dawna działa też charytatywnie. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie i do Polski zaczęli napływać uchodźcy naturalnym było, ze włączy się w pomoc dla nich. W ubiegłym tygodniu wraz z grupą zaprzyjaźnionych medyków z Polski była na przejściu granicznym w Medyce. Pomagali osobom, które uciekały przed wojną.

- Pamiętajmy, że w takim miejscu nie można świadczyć poważnej pomocy medycznej, nie ma tam do tego warunków. Ale mieliśmy ze sobą leki przeciwbólowe. podawaliśmy tez leki przeciwgorączkowe. Zdarzały się zatrucia pokarmowe i tez trzeba było pomóc. Po długiej drodze uchodźcy mają też drobne urazy, które mogliśmy tam na miejscu. Sytuacja jest bardzo trudna, ci ludzie mają ogrom potrzeb, pomagaliśmy, jak mogliśmy

- opowiada Marta Sprawka.

Na tym jednak nie koniec. Kiedy lekarka wróciła do Radomia okazało się, że jej koledzy ze szpitala na Józefowie zorganizowali zbiórkę darów. Zebrali ich dużą ilość. Zapadła więc decyzja, że Marta Sprawka znowu pojedzie na granicę i zabierze to, co zgromadził personel lecznicy.

I znowu będzie to wspólna inicjatywa medyków z Polski. Ale na przejście jedzie też Bolesław Sprawka, lekarz i prywatnie tata pani Marty oraz Marcin Wilgod, ratownik medyczny ze szpitala na Józefowie. W grupie będzie też lekarka Olga Padała.

- Tym razem udało nam się zdobyć wizy humanitarne i możemy przekroczyć granicę. Chcemy zając się osobami, które stoją w kolejce do przejścia po stronie ukraińskiej. Wieziemy ze sobą także jedzenie. Jeśli coś nam zostanie podjedziemy na pobliski dworzec kolejowy, tam ludzie czekają na transport i im też potrzebna jest pomoc

- wyjaśnia Marta Sprawka.

W szpitalu na Józefowie, personel Bloku Operacyjnego zrobił zbiórkę darów, udało się zebrać między innymi koce i termosy. grupa zaprzyjaźnionych sportowców zrobi kanapki dla uchodźców.

Pomogli też członkowie Stowarzyszenia Street Run Radom, którzy zorganizowali zbiórkę musów owocowych i soczków dla najmłodszych uchodźców.

- Zamówiliśmy 750 bułek słodki, będziemy mieli soki, napoje, słodycze dla dzieci. Pomagają różni ludzie, to jest tak, że ja wcześniej angażowałam się w różne akcje więc teraz mogę liczyć na te osoby, z którymi współpracowałam - mówi Marta Sprawka.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto