Najemcy Mieszkania Plus w Radomiu domagają się obniżenia czynszów. Lista ich postulatów jest długa, zapowiadają walkę

Przy ulicy Tytoniowej w Radomiu zostały wbudowane dwa bloki w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus, są tam w sumie 124 mieszkania. W styczniu tego roku najemcy dostali kilkaset złotych podwyżki czynszów. To tak zwana rewaloryzacja stawek o wskaźnik inflacji. I mieszkańcy zaczęli głośno mówić o tym, że przestaje ich być stać na takie opłaty. Skarżą się też na bardzo zły stan techniczny bloków i liczne usterki w nowych budynkach. Zaczęli protestować.

Niedawno na ich blokach pojawiły się transparenty, o swoich problemach mówili podczas posiedzenia Rady miejskiej W Radomiu, ale też komisji infrastruktury w Sejmie. Teraz przygotowali listę swoich postulatów, którą już przedstawili spółce PFR Nieruchomości.

- Czujemy się oszukani i walczymy o to co nam obiecano. Mieszkania miały być kierowane do osób o średnich dochodach, których nie stać na kredyt, dla młodych rodzin z dziećmi, dla niepełnosprawnych, i tu w Radomiu tacy ludzie mieszkają. Głównym powodem, dla którego zdecydowaliśmy się na udział w programie miała być możliwość dojścia do własności mieszkań. Z niepokojem obserwujemy to co zadziało się w Gdyni. Oferta, jaka została przedstawiona mieszkańcom jest nie do przyjęcia. Mieszkania wybudowane w programie Mieszkanie Plus, przy dojściu do własności mają być warte nawet 2 miliony złotych, a zaproponowane czynsze przy opcji dojścia do własności to nawet 5 tys miesięcznie

- mówił Sebastian Pawłowski, jeden z najemców mieszkania przy ulicy Tytoniowej.

Lokatorzy z Radomia domagają się jak najszybszego przedstawienia im warunków dojścia do własności mieszkań przy ulicy Tytoniowej. Chcą też między innymi wiedzieć, czy przy sprzedaży będzie brana pod uwagę cena wybudowania metra kwadratowego lokalu czy też cena rynkowa.

Oczekują też od PFR Nieruchomości ustalenia maksymalnej stawki czynszu za wynajem mieszkań i rezygnację rewaloryzacji czynszu o wskaźnik inflacji, taki zapis w umowach mają teraz. Ale chcą też obniżenia stawek do 20 złotych za metr kwadratowy, w umowach podpisywanych w maju cena za metr kwadratowy była ustalona na 23,5 złotego, od stycznia wzrosła o 14,4 procent, czy wskaźnik inflacji.

Najemcy oczekują też obniżenia tak zwanej opłaty eksploatacyjnej. Teraz to 6,5 złotego od metra kwadratowego, jak wyliczają z tego tytułu rocznie PFR Nieruchomości pobierze od nich około 529 tysięcy złotych.

- To horrendalna kwota, chcemy mieć wgląd w faktury i rozliczenia na co są wydawane nasze pieniądze. W Radomiu, w żadnej spółdzielni opłata eksploatacyjna nie jest tak wysoka, chociaż są tam stare i nowe bloki

- Monika Wójcik.

Kolejny argumentem jest rezygnacja z umowy z administratorem osiedla, którym jest firma z Warszawy. To ich zdaniem pozwoli obniżyć koszty utrzymania, a wynajęcie zarządcy z Radomia ułatwi obustronny kontakt. Najemcy chcą też, żeby pobierane od nich zaliczki na media były rozliczane kwartalnie, a nie rocznie, jak teraz.

- Teraz mamy nadpłaty od 1 do 3 tysięcy złotych, w zależności od mieszkania. Co dzieje się z naszymi pieniędzmi - pytała Paulina Morgaś.

Najemcy mają pretensje do PFR Nieruchomości, ale też do polityków i przedstawicieli rządu - autorów programu Mieszkanie Plus. Zapraszają do rozmów między innymi premiera Mateusza Morawieckiego, aby rozliczył się z tego programu.

- Będziemy walczyć i nie poddamy się. Mieszkanie Plus miało być program rządowy dla tych, których nie stać na kredyt. Teraz nas nie stać nie tylko na kredyt, ale też na mieszkanie tutaj

- mówiła Paulina Morgaś.

PFR Nieruchomości zapowiada, że odniesie się do wszystkich postulatów najemców mieszkań przy ulicy Tytoniowej. Przypomina też, że organizuje spotkania z mieszkańcami. Jedno z nich odbyło się 22 marca, kolejne będzie w drugiej połowie kwietnia. Biuro prasowe przypomina też po raz kolejny, że podpisując umowę najemcy znali stawki czynszu, wiedzieli, jakie będą opłaty eksploatacyjne. Wiedzieli też o corocznej rewaloryzacji czynszów o wskaźnik inflacji.

- Wybór mieszkań odbywał się za pośrednictwem cyfrowego systemu, w którym znajdowały się precyzyjne informacje dotyczące wysokości opłat czynszu i opłaty eksploatacyjnej dla konkretnych, wybieranych przez najemców, mieszkań. Najemcy otrzymali umowy zawierające konkretne kwoty czynszu za najem lokalu o metrażu, który wcześniej wybrali. Jako wynajmujący przestrzegamy zapisów umów najmu, które zawarliśmy ze wszystkimi najemcami

- przypomina PFR Nieruchomości.

Spółka zwraca też uwagę, że 87 procent najemców z ulicy Tytoniowej otrzymuje dopłaty do czynszów, które prawdopodobnie zostaną też podniesione. Sejm zajmie się sprawą na najbliższym posiedzeniu.

- Opłata eksploatacyjna jest rozliczana co do złotówki. Zestawienie wydatków w tym zakresie zostanie przedstawione najemcom do końca kwietnia. To standard w inwestycjach Funduszu Mieszkań dla Rozwoju. Są to koszty związane z utrzymaniem części wspólnych nieruchomości – ogrzewanie i oświetlenie klatek schodowych, utrzymanie czystości w budynkach i na terenie osiedla

- wyjaśnia biuro prasowe PFR Nieruchomości.

Przypomina też, że podtrzymuje deklarację zaoferowania umów najmu instytucjonalnego z dojściem do własności na osiedlu przy ulicy Tytoniowej w Radomiu. Oferta zostanie przedstawiona najemcom w trzecim kwartale 2024 roku.