Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po brutalnym pobiciu przed sklepem Żabka w Radomiu. Sprawa trafiła do sądu. Napastnik przeprosił poszkodowanej

Janusz Petz
Janusz Petz
Do ataku na właścicielkę sklepu Żabka, a następnie awantury na ulicy przed sklepem doszło 13 września 2020 roku.
Do ataku na właścicielkę sklepu Żabka, a następnie awantury na ulicy przed sklepem doszło 13 września 2020 roku. screen z monitoringu
Przed Sądem Okręgowym w Radomiu dobiega końca proces przeciwko 37-letniemu mężczyźnie, który pobił właścicielkę sklepu Żabka w Radomiu. Poszkodowana przebaczyła napastnikowi.

Przypomnijmy, do brutalnego pobicia doszło 13 września 2020 roku. Podczas zamykania sklepu do środka wszedł mężczyzna i chciał kupić papierosy. Ekspedientka przekazała, że ich nie sprzeda, ponieważ kasa jest już nieczynna. Wtedy mężczyzna zaczął być agresywny i uszkodził drzwi wejściowe do sklepu. Gdy 50-letnia właścicielka wyszła ze sklepu, aby powstrzymać mężczyznę przed ich dalszym niszczeniem, została zaatakowana. W obronie kobiety stanął jej syn i jego kolega, którzy również zostali zaatakowani. Kobieta z obrażeniami przede wszystkim głowy została przewieziona do szpitala, natomiast jej 19-letni syn i jego kolega nie wymagali hospitalizacji.

Za mężczyzną – sprawcą pobicia – wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Zatrzymano go na granicy hiszpańsko – francuskiej. Michał K., 37-letni radomianin, ma postawione cztery zarzuty. Pierwszy dotyczy usiłowania zabójstwa Beaty B., a więc właścicielki „Żabki”. Kolejny to umyślny zamach na zdrowie czterech osób, gdzie działając z błahego powodu i lekceważąc ustalony porządek prawny brał udział w bójce i naraził kilka osób na utratę zdrowia bądź trwały uszczerbek. Kolejne zarzuty dotyczą uszkodzenia mienia, drzwi, towaru. Grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.

15 stycznia odbędzie się najprawdopodobniej ostatnia rozprawa w tej sprawie. Ma zeznawać syn pokrzywdzonej. Tymczasem pobita właścicielka sklepu przebaczyła napastnikowi. Otrzymała od niego w ramach zadośćuczynienia 50 tysięcy złotych. Mężczyzna wykazał się skruchą przepraszał. Zeznawał w sądzie, że uciekał przed wymiarem sprawiedliwości, bo chciał zarobić pieniądze na odszkodowanie. Zatrzymano go na granicy hiszpańsko - francuskiej. Oskarżony jest o usiłowanie zabójstwa. Do brutalnego pobicia doszło 13 września 2020 roku.

W odrębnym procesie, prowadzonym już przed Sądem Rejonowym w Radomiu odpowiadają dwaj koledzy głównego oskarżonego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto