Wiadomość o zatrzymaniu mężczzyny podała facebookowa grupa Justice For Jakub Marchewka. W czwartek 20 maja policja ujęła 24-letniego Everardo Olmos-B. Mężczyzna był poszukiwany od niedzieli wielkanocnej, kiedy doszło do zabójstwa.
Tego dnia Jakub Marchewka wracał ze swoim ojcem ze spotkania rodzinnego, zatrzymali się przed jednym z marketów w Chicago, nieopodal domu. Zamierzali zrobić zakupy. Podczas parkowania auta Kuba zarysował stojące obok auto. W środku siedziała kobieta, która zadzwoniła po swojego partnera, który wyszedł na zewnątrz. Między mężczyznami doszło do wymiany zdań, szamotaniny, z tym, że stroną agresywną był tamten mężczyzna. Marchewka odpuścił jednak, nie chciał dalszej konfrontacji. Postanowił wsiąść do auta i odjechać. Gdy już opuszczali z ojcem parking, napastnik rzucił w ich samochód jakimś przedmiotem. Kuba wysiadł i podszedł do mężczyzny. Ten wyciągnął pistolet i oddał dwa strzały - trafił radomianina w brzuch i głowę...
Kuby Marchewki nie udało się uratować. Jego śmierć wywołała ogromne poruszenie wśród chicagowskiej Polonii oraz falę protestów naszych rodaków przeciwko szerzącej się przemocy w tym mieście. Odbyła się manifestacja uliczna. Sam pogrzeb Kuby miał miejsce 4 maja w kościele na radomskim Sadkowie, w jego rodzinnym mieście. Miał 28 lat. Pozostawił oboje rodziców oraz dwie siostry, które na stałe mieszkają w Ameryce. Był niezwykle lubiany, towarzyski i rodzinny...
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?