Polski Ład dla biznesu. Komentują radomscy przedsiębiorcy i organizacje pracodawców

O nowych reformach Prawa i Sprawiedliwości słyszało się już od dawno. „Premiera” Polskiego Ładu, wcześniejsza nazwa to Nowy Ład, miała odbyć się 20 marca, jednak z uwagi na trzecią falę pandemii została przesunięta na późniejszy termin. W sobotę, 15 maja, odbyła się konferencja prezentująca założenia.

Polski Ład ma obejmować pięć filarów: służbę zdrowia, bardziej sprawiedliwy system podatkowy, emeryturę do 2500 złotych bez podatku, mieszkania bez wkładu własnego, wielki program inwestycyjny. Polski Ład dla biznesu oznacza szereg zmian dla mikro, małych, średnich i dużych firm, a wśród nich na przykład uregulowanie systemu pracy oraz szeroko komentowaną likwidację ryczałtowej składki zdrowotnej, w której wprowadzone zostaną takie same zasady opłacania składki dla działalności gospodarczej, jak w przypadku umów o pracę, czyli proporcjonalnie do dochodu. Nie będzie jej można odliczyć od podatku.

Zdaniem radomskich przedsiębiorców i przedstawicieli organizacji pracodawców, szczegóły zmian dotyczących Polskiego Ładu dla firm są na razie mało konkretne. Biznes czeka na konsultacje i gotowe ustawy.

Jerzy Kowal, kanclerz honorowy radomskiej loży Business Center Club: - Najbardziej komentowane są propozycje Prawa i Sprawiedliwości dotyczące podatków. Oznaczają one swego rodzaju rozdawnictwo pieniędzy dla mniej zarabiających oraz dodatkowe obciążenia dla osób zarabiających więcej. Poza tym musimy się liczyć w sumie z dodatkowym podatkiem dziewięcioprocentowym. Co prawda firmy w różny sposób rozliczają się i konieczne więc byłyby dokładne wyliczenia kto i ile do tego dopłaci, a kto ewentualnie coś z tego będzie miał. Powiedzmy jednak o rzeczy najważniejszej. Nie ma jeszcze aktów wykonawczych, dopiero wtedy gdy będą będziemy mogli rzetelnie je ocenić. Już jednak możemy być raczej pewni, że zarabiający więcej mają zapłacić więcej niż obecnie. To zły kierunek, działalność gospodarcza już jest dość mocno przyciśnięta skutkami pandemii, jeśli więc teraz zostanie dodatkowo dotknięta „Nowym Ładem”, to niektórzy tego zwyczajnie nie wytrzymają.

Jarosław Kowalik, radomski przedsiębiorca: - Budowanie socjalizmu zaczęło się 15, a nawet 20 lat temu i trwa nieprzerwanie do dzisiaj. Obciążenia rosną systematycznie, biurokracja przyspieszyła dramatycznie, może się to skończyć tylko zapaścią gospodarczą. To tylko kwestia czasu, dlatego że przedsiębiorcy nie dają rady nadążyć za zmianami. Mało tego, sami urzędnicy nie potrafią nowych przepisów interpretować. Bałagan, który się stworzył nie pozwala na normalne prowadzenie działalności gospodarczej. Zostają przy niej najwytrwalsi i ci, którzy nie potrafią inaczej, natomiast młodzi ludzie są jak najdalej od prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Kolejne obciążenia, kolejny wzrost podatków tylko ten proces przyspieszy. Przypomnę tylko przysłowie: za darmo jest tylko ser w pułapce na myszy, za wszystko pozostałe trzeba zapłacić.